Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Lech przegrał w Gdańsku

W drugim sobotnim meczu 8. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy Lechia wygrała u siebie z Lechem 2:1. Było to inauguracyjne zwycięstwo gdańskiego zespołu na własnym boisku, natomiast poznaniacy ponieśli pierwszą w tym sezonie wyjazdową porażkę. Wszystkie bramki w tym emocjonującym i prowadzonym w dobrym tempie spotkaniu padły po dośrodkowaniach z lewej strony.

lechia.pl

Goście byli ofensywnie nastawieni, ale po 33 minutach przegrywali 0:2. Obie bramki dla biało-zielonych padły po centrach Filipa Mladenovica. W 23. minucie piłkę zgrał jeszcze Artur Sobiech, a do siatki głową skierował ją były zawodnik „Kolejorza” Sławomir Peszko. 10 minut później było 2:0 dla Lechii – tym razem Michał Nalepa uprzedził środkowego obrońcę rywali Dorde Crnomarkovica.

W pierwszej połowie gospodarze mieli jeszcze dwie dogodne sytuacje do strzelenia gola. W 28. minucie po kontrze i podaniu Peszki Mladenovic uderzył nad poprzeczką, a w 35. minucie jeszcze lepszej okazji nie wykorzystał Zarko Udovicic – po wrzutce Peszki i główce serbskiego lewego pomocnika piłka przeszła nad poprzeczką.

Gol Nalepy

W Lechu najgroźniejsi byli Joao Amaral i Christian Gytkjaer. W 28. minucie ten pierwszy strzelił z wolnego obok bramki, a 20. minut później duński napastnik uderzył mocno, ale także niecelnie. Dopiero gdy ci piłkarze połączyli siły, poznaniacy zmniejszyli straty. Tuż przed przerwą po dośrodkowaniu Portugalczyka z lewej flanki pozostawiony bez opieki Gytkjaer ładnym strzałem głową pokonał Dusana Kuciaka.

W drugiej połowie kibice nie obejrzeli już bramek. W 51. minucie drugą asystę mógł zanotować Mladenovic, jednak Peszko strzelił za lekko, aby zaskoczyć Micky’ego van der Harta. Skrzydłowy Lechii był aktywny i grał dobrze, ale nie stronił także od fauli. Trener Piotr Stokowiec widząc, że jego zawodnik ma na koncie żółtą kartkę postanowił nie ryzykować i w 55. minucie zdjął go z boiska.

Siedem minut później murawę opuścił także lewy obrońca Lecha Wołodymyr Kostewicz, którego zastąpił debiutujący w ekstraklasie 24-letni Tomasz Dejewski. Powodem tej roszady była kontuzja ukraińskiego defensora.

W końcówce goście przycisnęli, ale na posterunku był golkiper gospodarzy. Najlepszą interwencją Kuciak popisał się w 89. minucie, kiedy obronił uderzenie Gytkjaera. Poznaniacy kończyli spotkanie w „10”, bowiem w trzeciej minucie doliczonego czasu drugą żółtą kartkę za faul na Rafale Wolskim otrzymał Crnomarkovic.

                          

Lechia Gdańsk - Lech Poznań 2:1 (2:1)

Bramki: 1:0 Sławomir Peszko (23-głową), 2:0 Michał Nalepa (33), 2:1 Christian Gytkjaer (45-głową).

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów 14 008.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Lech Poznań #Lechia Gdańsk #ekstraklasa #piłka nożna

redakcja