W mediach pojawiły się kilka dni temu informacje o możliwym transferze napastnika Legii Warszawa. Stołeczny zespół w odpowiedzi na zainteresowanie Ernestem Mucim ze strony Fulham miał ponoć wycenić swojego piłkarza na 20 milionów euro. Doniesienia te wyśmiał były gwiazdor stołecznej drużyny - Wojciech Kowalczyk.
Ernest Muci ma za sobą niezłą rundę w barwach Legii Warszawa. Albański napastnik szczególnie dobrze zaprezentował się w meczach piłkarskiej Ligi Konferencji przeciwko Aston Villi. Muci trafił do siatki dwukrotnie na Łazienkowskiej, a Legioniści pokonali 3:2 angielski zespół. W rewanżu 22-letni Muci również wpisał się na listę strzelców.
Te mecze mogły sprawić, że zainteresowanie piłkarzem Legii w Premier League poważnie wzrosło. Londyński Fulham chciał według doniesień medialnych sprowadzić napastnika, ale w odpowiedzi ze strony Legii padła zaporowa kwota: 20 milionów euro.
Taki angielski klub sobie myśli - z rynku polskiego, 20 milionów... A co oni chcą nam cały zespół sprzedać?
- skomentował te doniesienia ze śmiechem Wojciech Kowalczyk na Kanale Sportowym.
Według albańskich mediów Ernest Muci nie odszedł do Fulham, bo Legia oczekiwała zaporowej kwoty 20 mln euro 💰
— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) February 7, 2024
Co myśli o tym Kowal❓
🗣️ „Taki angielski klub sobie myśli - z rynku polskiego, 20 mln euro? A co oni chcą nam cały zespół sprzedać”❓😅 pic.twitter.com/fZuDAZrBbE
Renomowany portal Transfermarkt wycenia Muciego na osiem milionów euro. Legia w piątek wznowi rozgrywki w PKO BP Ekstraklasie. Warszawski klub, który traci dziewięć punktów do liderującego Śląska Wrocław, zmierzy się na wyjeździe z Ruchem Chorzów.