Mianem “horroru” określane są w czwartek przez portugalskie media metody zastosowane przez ochroniarzy i policję holenderską pilnującą porządku podczas meczu grupy E w piłkarskiej Lidze Konferencji pomiędzy AZ Alkmaar a Legią Warszawa.
Zarówno dziennikarze, jak i komentujący w sieci kibice wskazują na brutalne działania holenderskich służb w Alkmaar i oczekują nałożenia kary przez UEFA. Słowa pomocnika i kapitana Legii Josue Pesqueiry o okolicznościach zatrzymania w Holandii to w czwartek jeden z najczęściej czytanych tekstów sportowych w Portugalii. Cytują je m.in. lizbońskie dzienniki “A Bola” i “Record”.
Obie gazety szeroko opisują wypowiedzi Josue dotyczące agresywnych poczynań wobec piłkarzy i działaczy Legii ze strony holenderskich służb bezpieczeństwa. Dziennik “A Bola” na swojej stronie internetowej zamieścił nie tylko moment ujęcia pod stadionem portugalskiego piłkarza przez policję, ale też film potwierdzający bicie przez policję prezesa Legii Dariusza Mioduskiego. Lizbońska gazeta odnotowała, że od początku holenderscy ochroniarze oraz policjanci byli wrogo nastawieni wobec zawodników polskiego klubu oraz jego pracowników.
“A Bola” odnotowując traumatyczne i pełne negatywnych emocji doświadczenia z Holandii Josue wskazuje na szybką reakcję polskich służb dyplomatycznych, władz sportowych, “a nawet samego premiera”. Na portugalskich portalach szybką reakcję polskich władz w obronie pochodzącego z Portugalii piłkarza dostrzegają też internauci.
Polski rząd zareagował bardzo dobrze i stanowczo, czego nie da się powiedzieć o władzach Portugalii, która nie ruszyła z pomocą portugalskiemu obywatelowi osadzonemu w areszcie bez powodu
- napisał w internetowym komentarzu na stronie dziennika “Record” czytelnik używający nicka Macedo Porto.
Po zakończonym jednobramkową porażką Legii meczu z Alkmaar lokalne służby bezpieczeństwa zablokowały wyjazd autokaru polskiej drużyny twierdząc, że dwóch zawodników polskiego klubu miało wdać się w bójkę z holenderskimi ochroniarzami. Tymczasowy areszt zastosowano wobec Josue oraz jego kolegi z drużyny Radovana Pankova. Obaj zaprzeczają tej wersji zdarzeń. Legia w czwartek opublikowała materiał zawierający opis brutalnych działań Holendrów potwierdzony przez licznych świadków zdarzeń.