Polscy piłkarze na mundialu w Katarze w grupie zmierzą się kolejno z Meksykiem, Arabią Saudyjską oraz Argentyną. W powszechnej opinii ekspertów i kibiców najważniejszy może okazać się pierwszy mecz. Grzegorz Lato - król strzelców mundialu w 1974 - przyznaje, że dla Biało-czerwonych to może być trudne spotkanie.
Meksyk to ciężki przeciwnik, czeka nas spore wyzwanie. Oni są bardzo ambitni, wybiegani
- mówi Lato, który karierę piłkarską kończył w meksykańskim Atlante FC.
Jak Polska zagra z Meksykiem?
Uczucie mam mieszane, bo nie wiemy za bardzo czego się spodziewać po naszej drużynie. Przeciwko Chile nie sprawdziliśmy przecież nawet przez 45 minut ustawienia na mundial. Kamil Glik i jeszcze czterech czy pięciu piłkarzy wcale nie grało ostatnio w swoich klubach
- tłumaczy dwukrotny medalista mistrzostw świata.
Piłkarz, który wielką karierę rozpoczynał w Stali Mielec niezależnie od wyników jest wiernym kibicem Biało-czerwonych.
Jestem Polakiem i oczywiście trzymam kciuki. Najwyższa pora, żeby ci chłopcy zaczęli pisać własną historię. Ile można mówić o nas, siedemdziesięcioletnich dziadkach...
- twierdzi Lato.
Lewandowski strzeli coś na mundialu?
Grzegorz Lato w koszulce z Orłem na piersi zdobył łącznie dziesięć bramek na mistrzostwach świata. Przywiózł brązowe medale z mundialu w 1974 oraz 1982 roku. Największa obecnie gwiazda polskiego zespołu - Robert Lewandowski wystąpił dotychczas na turnieju w Rosji w 2018. Biało-czerwoni wypadli tam jednak słabo, a bramkowy licznik piłkarza FC Barcelony pokazuje... zero.
Życzę mu, żeby w końcu coś strzelił, bo to pewnie ostatnie jego mistrzostwa. Dziś ma 34-lata, a za cztery lata... a jeszcze trzeba się będzie na ten kolejny mundial zakwalifikować.
