Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Sport

"Derby Polski" bez rozstrzygnięcia. W meczu walki Lech Poznań zremisował ze stołeczną Legią

Prowadząca w tabeli ligowej warszawska Legia zremisowała bezbramkowo z jedenastym w stawce Lechem Poznań w meczu, który nazywany jest coraz częściej przez kibiców "Derbami Polski". Po raz pierwszy spotkanie obu tych klubów zakończyło się bezbramkowym remisem. Po dzisiejszym meczu Legia ma osiem punktów przewagi nad Pogonią Szczecin. Do końca sezonu pozostało sześć meczów.

Drużynę gospodarzy prowadził po raz pierwszy tymczasowy trener Janusz Góra, który zespół przejął po zwolnieniu Dariusza Żurawia, a jeszcze przed rozpoczęciem pracy przez Macieja Skorżę. Skorża ma za sobą sukcesy zarówno jako trener Lecha, jak i Legii. W obu klubach pracował także opiekun Legii Czesław Michniewicz. 

Reklama

Pierwsza połowa nie przyniosła bramek, pomimo zaangażowania obydwu drużyn. Najlepiej wyglądał zawodnik Legii Luquinhas, ale zarówno jemu, jak i innym kolegom nie udało się pokonać bramkarza Lecha. Niewiele wychodziło również z nielicznych ataków Kolejorza.

Cztery minuty po wznowieniu gry piłka niczym na stole bilardowym odbijała się w polu karnym "Lechitów", ale żaden z zawodników Legii nie oddał groźnego strzału. Pierwszą dobrą okazję miał Lech w 52. minucie, kiedy po wrzutce Tiby głową uderzał Ishak, lecz uderzył prosto w Artura Boruca. W kolejnych minutach Legia wciąż prowadziła grę, ale kolejny groźny strzał mieli znów gospodarze. W 67. minucie płaski strzał przy słupku Daniego Ramireza wybił dobrze interweniujący Boruc.

W 72. minucie po świetnym podaniu Filipa Mladenovica trafiło do Tomasa Pekharta, jednak czeski snajper znajdował się na niewielkim spalonym i sędzia bramki nie uznał. Mimo kolejnych prób widzowie oglądający mecz w telewizji (bo trybuny były zajęte) bramek nie zobaczyli. Na największe uznanie zasługują obrońcy i bramkarze obydwu zespołów, którzy umiejętnie wykluczali z gry napastników rywali.


Lech Poznań - Legia Warszawa (0-0)

Lech Poznań: van der Hart - Satka, Salamon, Milic, Kamiński (61. Skóraś), Karlstroem, Tiba, Kvekveskiri, Puchacz - Ishak, Ramirez (80. Sykora). 

Legia Warszawa: Boruc - Szabanow (57. Wszołek), Wieteska, Jędrzejczyk - Mladenovic, Andre Martins, Slisz, Juranovic - Luquinhas, Pekhert, Kapustka. 
 

Źródło: niezalezna.pl
Reklama