To nie był udany sezon dla Juventusu, ale rzutem na taśmę udało się Bianconerim awansować na czwarte miejsce w tabeli Serie A, co gwarantuje start w kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Cristiano Ronaldo decydujący mecz z Bologną obejrzał jednak z ławki rezerwowych, co tylko podgrzało spekulacje o jego rozstaniu z Juve.
Życie i kariera każdego czołowego gracza to wzloty i upadki. Rok po roku spotykamy się z fantastycznymi zespołami, z niezwykłymi piłkarzami i ambitnymi celami, więc zawsze musimy dawać z siebie wszystko, aby utrzymać się na pewnym poziomie doskonałości
- napisał Ronaldo na Instagramie.
Dalsze słowa piłkarza sugerują, że to mógł być ostatni sezon Cristiano w Italii
W tym roku nie zdołaliśmy wygrać Serie A, gratulacje dla Interu za zasłużony tytuł. Muszę jednak docenić wszystko, co osiągnęliśmy z Juventusem, zarówno drużynowo, jak indywidualnie. Superpuchar Włoch, Puchar Włoch i tytuł króla strzelców napawają mnie radością. Głównie dlatego, że każde trofeum w tym kraju jest trudne do zdobycia.
Osiągnąłem cel, który wyznaczyłem sobie, gdy przybyłem do Włoch: zdobyć mistrzostwo, puchar i superpuchar, a także zostać najlepszym graczem i strzelcem w tym wspaniałym kraju pełnym wielkich piłkarzy i wielkich drużyn.
Sytuacje piłkarza monitoruje na bieżąco Manchester United. Liczne źródła potwierdzają, że trener "Czerwonych diabłów" Ole Gunnar Solskjaer jest w kontakcie z Ronaldo, którego zna jeszcze z czasów wspólnych występów na Old Trafford. Dla United priorytetem w najbliższym okienku transferowym będzie wzmocnienie linii ataku. A 36-latek sięgnął właśnie po koronę króla strzelców Serie A - CR7 z 29 trafieniami o pięć goli na liście najskuteczniejszych we Włoszech wyprzedził Romelu Lukaku z Interu.
Ostatni sezon Cristiano Ronaldo w Juventusie?