Cristiano Ronaldo ma w Turynie kontrakt na kolejny sezon, ale coraz więcej przesłanek sugeruje, że portugalski piłkarz wcześniej rozstanie się z Juventusem. Pięciokrotny zdobywca Złotej Piłki opublikował oświadczenie, które można odczytać jako pożegnanie ze Starą Damą.
To nie był udany sezon dla Juventusu, ale rzutem na taśmę udało się Bianconerim awansować na czwarte miejsce w tabeli Serie A, co gwarantuje start w kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Cristiano Ronaldo decydujący mecz z Bologną obejrzał jednak z ławki rezerwowych, co tylko podgrzało spekulacje o jego rozstaniu z Juve.
Życie i kariera każdego czołowego gracza to wzloty i upadki. Rok po roku spotykamy się z fantastycznymi zespołami, z niezwykłymi piłkarzami i ambitnymi celami, więc zawsze musimy dawać z siebie wszystko, aby utrzymać się na pewnym poziomie doskonałości
- napisał Ronaldo na Instagramie.
W tym roku nie zdołaliśmy wygrać Serie A, gratulacje dla Interu za zasłużony tytuł. Muszę jednak docenić wszystko, co osiągnęliśmy z Juventusem, zarówno drużynowo, jak indywidualnie. Superpuchar Włoch, Puchar Włoch i tytuł króla strzelców napawają mnie radością. Głównie dlatego, że każde trofeum w tym kraju jest trudne do zdobycia.
Osiągnąłem cel, który wyznaczyłem sobie, gdy przybyłem do Włoch: zdobyć mistrzostwo, puchar i superpuchar, a także zostać najlepszym graczem i strzelcem w tym wspaniałym kraju pełnym wielkich piłkarzy i wielkich drużyn.
Sytuacje piłkarza monitoruje na bieżąco Manchester United. Liczne źródła potwierdzają, że trener "Czerwonych diabłów" Ole Gunnar Solskjaer jest w kontakcie z Ronaldo, którego zna jeszcze z czasów wspólnych występów na Old Trafford. Dla United priorytetem w najbliższym okienku transferowym będzie wzmocnienie linii ataku. A 36-latek sięgnął właśnie po koronę króla strzelców Serie A - CR7 z 29 trafieniami o pięć goli na liście najskuteczniejszych we Włoszech wyprzedził Romelu Lukaku z Interu.