Jeden z zawodników z Kopenhagi zagrał piłkę "na pamięć" w światło bramki, chcąc podać do Grabary. Polak był jednak ustawiony inaczej, niż pamiętał to jego kolega i sytuacja stała się mocno krytyczna, bo piłka zmierzała wprost do bramki. Wydawało się, że gol jest już pewny, ale Grabara postawił wszystko na jedną kartę i wślizgiem wybił futbolówkę z linii bramkowej.
Po 28 meczach tego sezonu ligi duńskiej Kamil Grabara ma na swoim koncie już 16 czystych kont. Dziś nie było o to łatwo, bo nawet koledzy z zespołu Polaka próbowali mu nieco przeszkodzić.pic.twitter.com/rq3vuImA0B
— Michał Budzich (@Nitrov01) May 1, 2022