W wypowiedzi dla klubowych mediów Cezary Kulesza powiedział, że z zamiarem rezygnacji ze stanowiska, które pełnił ponad 11 lat, nosił się już wcześniej. Były już prezes Jagiellonii przyznał, że to, co osiągnął z klubem nie do końca go satysfakcjonuje.
Wiadomo, że dwa wicemistrzostwa Polski chętnie bym zamienił na jeden tytuł mistrzowski, ale taki jest sport. Odejście wiąże się tylko i wyłącznie z moją decyzją o kandydowaniu na prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Przyszła taka chwila, taki moment, że trzeba powiedzieć do widzenia
- mówił były już prezes Jagiellonii.
W sierpniu na walnym zgromadzeniu PZPN wybrany ma zostać następca Zbigniewa Bońka, któremu kończy się druga kadencja. Chęć ubiegania się o to stanowisko zgłosił już wcześniej inny wiceprezes w związku - Marek Koźmiński. Oficjalnie tylko były piłkarz m.in. Brescii i Udinese ma być kontrkandydatem Kuleszy.
Cezary Kulesza chce zastąpić Bońka w PZPN
🗣️ - Cieszę się, że zostawiam Jagiellonię na plusie, w dobrej kondycji finansowej - powiedział Cezary Kulesza po odejściu z Klubu.
— Jagiellonia 😷 (@Jagiellonia1920) June 4, 2021
‼️ Cała rozmowa z byłym już prezesem Jagi ⬇️
Kulesza dodał, że decyzja była przemyślana, a nie podjęta z dnia na dzień. W najbliższych dniach klub ma ogłosić, kto zostanie trenerem zespołu występującego w PKO BP Ekstraklasie. Pojawia się w tym kontekście nazwisko Ireneusza Mamrota, który był już szkoleniowcem zespołu w latach 2017-2019.
Pytany o lata pracy w Jagiellonii Kulesza zwrócił m.in. uwagę na realia finansowe polskich klubów, które nie są w stanie zatrzymać młodych, utalentowanych zawodników w rywalizacji choćby z klubami z Grecji, jak było w przypadku transferu obecnego reprezentanta Polski Karola Świderskiego. Ale też przypomniał, że w 2010 roku klub startował do rozgrywek mając na koncie minus dziesięć punktów, a w tym samym sezonie grał w finale Pucharu Polski.
Dziś Jagiellonia jest marką. Jedenaście lat temu ciężko było namówić zawodnika na grę dla nas. Nie dziwiłem im się, dziś nie ma już jednak takiego problemu
- dodał Kulesza. Mówił, że zostawia Jagiellonię "na plusie, w dobrej kondycji finansowej".
Jego następcę ma wybrać w najbliższym czasie Rada Nadzorcza SSA Jagiellonia Białystok. Niedawno przewodniczący rady Wojciech Strzałkowski mówił w mediach, że naturalnym kandydatem jest Agnieszka Syczewska, obecnie wiceprezes i dyrektor generalny Jagiellonii.