Trener piłkarzy FC Barcelony Xavi Hernandez wierzy, że jego drużyna jest w stanie walczyć o końcowy triumf w Lidze Mistrzów w obecnym sezonie. W środowym meczu Champions League Blaugrana, która w grupie trafiła na Bayern i Inter Mediolan, zagra z czeską Viktorią Pilzno.
W poprzedniej edycji piłkarskiej Ligi Mistrzów Barcelona odpadła już w fazie grupowej. Teraz jednak, wzmocniona m.in. Robertem Lewandowskim, który od początku sezonu prezentuje świetną dyspozycję (Polak zdobył już pięć goli w hiszpańskiej La Liga), mierzy bardzo wysoko.
𝐒𝐄𝐕𝐈𝐋𝐋𝐀 𝟎-𝟑 𝐁𝐀𝐑𝐂̧𝐀#LaLigaHighlights pic.twitter.com/1Wq6SGRRHN
— FC Barcelona (@FCBarcelona) September 6, 2022
Będziemy rywalizować i marzyć o wielkich rzeczach. W przeciwnym razie zostałbym w domu. Dlaczego nie możemy triumfować w tych rozgrywkach? W Barcelonie chodzi o wygrywanie. Lubię zwyciężać, nie wyobrażam sobie rywalizacji bez tego
– powiedział Xavi na konferencji prasowej przed meczem z Viktorią Pilzno.
Na początek wicemistrzów Hiszpanii czeka teoretycznie najłatwiejsze zadanie w grupie, choć trener Barcelony przestrzega przez lekceważeniem rywali.
Bycie faworytem to coś innego. Musisz być pokorny. Każdy mecz będzie wojną. Nie zdobyliśmy tytułu w Lidze Mistrzów od 2015 roku
- przypomniał Xavi i dodał:
Wiem, że ludzie postrzegają nas jako faworytów, ale oni są bardzo fizycznym zespołem, pracującym bardzo ciężko na boisko. To mecz-pułapka.
Oprócz Viktorii Pilzno rywalami Barcelony w grupie C będą Inter Mediolan oraz Bayern Monachium, czyli poprzedni klub Lewandowskiego.
Na razie musimy skupić się na naszym celu, jakim jest awans do fazy pucharowej. W tak trudnych rozgrywkach i bardzo skomplikowanej grupie musimy dotrzeć co najmniej do 1/8 finału. Celem jest oczywiście zdobywanie tytułów, końcowy triumf, ale teraz musimy wygrać pierwszy mecz
- zakończył Xavi.