Arkadiusz Milik gra fantastycznie we włoskiej SSC Napoli. Po dubletach w meczach z AC Milan (4:2) i Dynamem Kijów (2:1) strzelił dwa gole w wygranym 3:1 spotkaniu 4. kolejki Serie A z Bologna FC. Trener Maurizio Sarri w meczu z teoretycznie niegroźnym przeciwnikiem postanowił dać odpocząć swojemu snajperowi. Po wejściu na boisko Milik okazał się bardzo skuteczny.
Gdy w meczu Napoli z Bolonią był remis 1:1 i zaczęło brakować składnych akcji trener desygnował do wejścia na boisku wyrastającego na superstrzelca Arkadiusza Milika. Polak miał ożywić ofensywną grę Azzurrich i na swoje gole nie kazał długo czekać.
Na murawie pojawił się w 61. minucie, a w 68. z wielkim luzem wykorzystał prostopadłe podanie w pole karne Marka Hamsika, przerzucając piłkę nad bramkarzem w sposób podobny do tego, w jaki Robert Lewandowski pokonał w sobotę golkipera FC Ingolstadt w spotkaniu Bundesligi. Milik później zaskoczył obrońców i Angelo Da Costę strzałem sprzed pola karnego. Bramkarz Bolonii miał piłkę na rękach, ale uderzenie było zbyt mocne i precyzyjne i Polak znów wprawił w euforię kibiców na Stadio San Paolo w Neapolu.
Źródło: sportowefakty.pl,niezalezna.pl
#piłka nożna
#Napoli
#gole
#Arkadiusz Milik
JW