Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Sport

Niezwykły wyczyn Martina Kobylańskiego. Polak rozbił Herthę!

Piątek, 11 września 2020 roku. Tą datę Martin Kobylański zapamięta do końca życia. Polak strzelił trzy gole dla Eintrachtu Brunszwik w meczu Pucharu Niemiec z Herthą Berlin, a drugoligowcy sensacyjnie wygrali z ekipą ze stolicy Niemiec 5:4!

PD

Ten mecz miał być pojedynkiem polskich napastników Krzysztofa Piątka z Herthy z atakującym Eintrachtu Martinem Kobylańskim. Niestety, reprezentant Polski w trakcie meczu siedział w domu przechodząc przymusową kwarantannę. Pod nieobecność Piątka, o to by o Polakach w piątkowy wieczór było głośno, zadbał Kobylański, który ustrzelił hat - tricka.

Reklama

Eintracht Brunszwik, który w poprzednim sezonie awansował do 2. Bundesligi, w starciu z Herthą, przynajmniej na papierze, nie miał żadnych szans. Jednak, jak to w piłce bywa, przewidywania fachowców zweryfikowało boisko. Brunszwik wygrał, a głównym sprawcą tej sensacji był urodzony w... Berlinie Martin.

Już do przerwy fani Herthy przecierali oczy ze zdumienia i z niedowierzaniem kręcili głowami, bo skazywany na porażkę Eintracht prowadził 3:2. Dwa gole w tej części spotkania były autorstwa Polaka. Po przerwie Kobylański dołożył trzecią bramkę i wyrzucił berlińczyków za burtę Pucharu Niemiec.

[polecam:https://input.niezalezna.pl/351495-legia-rzadzi-na-mazowszu-tomas-pekhart-zapewnil-mistrzom-polski-wygrana-w-plocku]

Martin Kobylański jest synem Andrzeja, srebrnego medalisty z igrzysk olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku. Kobylański senior grał w pomocy lub w ataku. Zaliczył kilka klubów w Niemczech, min. Hannover, a status gwiazdy zyskał w Energie Cottbus, gdzie występował w latach 2000 - 2003.

PD

Reklama