Timo Werner w klasyfikacji najlepszych strzelców Bundesligi goni Roberta Lewandowskiego. RB Lipsk wygrał w poniedziałek na wyjeździe z FC Koeln 4:2 i awansował na trzecie miejsce w tabeli. Niemiec strzelił jedną z bramek i od Polaka dzielą go obecnie cztery trafienia.
Losy mistrzostwa w Bundeslidze wydają się być przesądzone. Bayern Monachium na pięć kolejek przed końcem rozgrywek ma siedem punktów przewagi nad Borussią Dortmund i powoli może się szykować do świętowania ósmego tytułu z rzędu.
Ciekawiej zapowiada się walka o tytuł króla strzelców. Kapitan reprezentacji Polski - Robert Lewandowski przewodzi zestawieniu. Zdobył dotychczas 29 goli, podczas gdy drugi Timo Werner ma ich 25. Kolejny na liście Jadon Sancho z BVB ma 17 trafień.
BŁYSKAWICZNY, PODRĘCZNIKOWY KONTRATAK RB LIPSK! 🔥🔥🔥
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) June 1, 2020
Piękna asysta bramkarza Pétera Gulácsiego przy golu Timo Wernera! 👌 #BundesTAK 🇩🇪 pic.twitter.com/rXooHG1JY3
W poniedziałkowym meczu RB Lipsk wygrał na wyjeździe z FC Koeln, a Werner - strzelając jedną z bramek - zbliżył się do Lewandowskiego. Polak w ostatniej kolejce trafiał jednak dwukrotnie w meczu z Fortuną Dusseldorf i wydaje się być zdecydowanym faworytem w wyścigu po armatę dla najlepszego snajpera Bundesligi.
Robert Lewandowski zdobył w tym sezonie łącznie już 43 bramki - wyrównanie żuciowego rekordu z sezonu 16/17.
— Mateusz Perek (@Peru8281) May 30, 2020
Przypominam, że zostało jeszcze 5 spotkań Bundesligi, zapewne 2 w DFB Pokal, i ewentualne mecze w Lidze Mistrzów.#BundesTAK pic.twitter.com/Nj1dUKvtor
O dominacji Lewandowskiego w tym zestawieniu świadczy fakt, że Polak był w Niemczech królem strzelców już czterokrotnie.Wygrywał te klasyfikację w 2014, 2016, 2018 i 2019 roku. Strzelał wtedy odpowiednio 20, 30, 29 i 22 goli. Wiele wskazuje, że napastnik Bayernu w tym sezonie pobije swój najlepszy wynik w historii i przekroczy barierę 30 trafień.