Słynny były niemiecki tenisista Boris Becker napisał na Twitterze, że jest zszokowany reakcją swoich rodaków na to, iż wziął udział w proteście przeciw rasizmowi w Londynie. Spłynęła za to na niego fala obraźliwych komentarzy. "Dlaczego, dlaczego, dlaczego? Staliśmy się krajem rasistów?" - pyta zwycięzca 6 turniejów wielkoszlemowych.
Jestem wstrząśnięty, zszokowany i przerażony wieloma obelgami wyłącznie z Niemiec za to, że poparłem wczorajszą demonstrację #BlackLivesMatters w Londynie. Dlaczego, dlaczego, dlaczego? Staliśmy się krajem rasistów?
- napisał w niedzielę na Twitterze 52-letni Becker.
Dzień wcześniej zamieścił na Instagramie film, na którym widać go stojącego, z zakrytymi chustą ustami, w tłumie protestujących. Wielu internautów skomentowało to w obraźliwy sposób. Były niemiecki tenisista zaznaczył, że amerykańska telewizja CNN i brytyjska gazeta "Daily Mail" w bardzo pozytywny sposób oceniły jego poparcie dla wspomnianej demonstracji.
Najwidoczniej wiele osób w Niemczech wciąż nie rozumie, że to historia mojej rodziny
- podsumował. Becker na końcu wiadomości wymienił imiona czwórki swoich dzieci, których matkami są ciemnoskóre kobiety.