David Pastrnak zdobył swój dziesiąty hat-trick w karierze w lidze NHL. To osiągniecie czeskiego hokeisty było wyjątkowe ponieważ zdobył trzy gole dla Boston Bruins w meczu z Philadelphia Flyers, a spotkanie odbyło się na odkrytym lodowisku w Stateline w stanie Nevada. Mecze rozgrywane pod gołym niebem należą w NHL do rzadkości.
"To było piękne" – powiedział Czech o możliwości występu na lodowisku położonym na terenie ośrodka Edgewood Tahoe Resort z polem golfowym nad jeziorem Tahoe w górach Sierra Nevada - niemal 2 tys. m nad poziomem morza. Bruins pokonali Flyers 7:3.
Niewiarygodnym doświadczeniem była możliwość gry i gdy świeciło słońce, i kiedy już zapadła ciemność. Można rywalizować na odkrytych lodowiskach
– przyznał Pasternak.
Pastrnak jest drugim zawodnikiem w lidze NHL, który zanotował hat-tricka pod gołym niebem. Rok temu Tyler Toffoli zdobył trzy bramki dla Los Angeles Kings w meczu z Colorado Avalanche (3:1). 24-letni czeski hokeista najwidoczniej lubi spotkania przeciwko Flyers, gdyż 3 lutego też strzelił tej drużynie trzy gole.
Niedzielną potyczkę w Stateline długo będzie wspominał również Trenet Frederic. W 33. występie w rozgrywkach NHL zanotował pierwsze trafienie. W 37. minucie podwyższył na 5:2. Bardzo wyrównane były pozostałe niedzielne mecze. Po dogrywkach Ottawa Senators pokonali Montreal Canadiens 3:2, a Vancouver Canucks przegrali z Winnipeg Jets 3:4. Z kolei Washington Capitals wygrali z New Jersey Devils 4:3. W ostatnich 10 minutach strzelono w stolicy cztery gole.