Po pierwszej bezbramkowej tercji, początek drugiej należał do rywali, którzy strzelili dwa gole. Przy stanie 0:2 efektowną bramkę zdobył Krzysztof Maciaś, zawodnik w ostatnich miesiącach zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Polski oraz w najwyższej klasie rozgrywkowej w Czechach w barwach HC Vitkovice. Utalentowany napastnik idealnie trafił w okienko po bardzo dobrym podaniu Eryka Schafera.
Po zaledwie minucie i sześciu sekundach Biało-Czerwoni znowu mieli powody do radości. Adrian Gromadzki zaskoczył bramkarz Estonii, wyrównując stan meczu. Pod koniec drugiej tercji znowu klasę pokazał Krzysztof Maciaś, pewnie wykorzystując sytuację sam na sam z bramkarzem. W 52. minucie Estończycy wyrównali. Po 60. minutach było 3:3. W dogrywce zwycięską bramkę zdobył Michał Kusak.
Kibice nas mocno dopingowali. Moją rolą jest pomagać drużynie w trudnych sytuacjach i strzelać gole. Indywidualne statystyki schodzą na dalszy plan, liczy się zwycięstwo. Szkoda tylko, że nie udało się wygrać za trzy punkty
– mówił bohater spotkania Krzysztof Maciaś.
Momentami nie poznawałem moich zawodników, za bardzo się stresowali. W szatni podziękowałem im jednak za walkę i zwycięstwo, bo takie spotkania jeszcze bardziej cementują zespół
- zaznaczał trener Artur Ślusarczyk.
Przed spotkaniem odbyła się ceremonia otwarcia mistrzostw, w której udział wzięli Luc Tardif, prezydent Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie (IIHF), Anders Larsson, chairman bytomskiego turnieju oraz prezydent Bytomia Mariusz Wołosz. To pierwsza impreza hokejowa w Polsce, którą zaszczycił Tardif, najważniejsza osoba w światowym hokeju. W niedzielę rano przed rozpoczęciem turnieju w Bytomiu prezydent IIHF zwiedził Zabytkową Kopalnię Srebra w Tarnowskich Górach, znajdującą się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO.
W poniedziałek o godz. 16:30 rozpocznie się spotkanie Biało-Czerwonych z Ukrainą.
Bramki: Krzysztof Maciaś 31, Gromadzki 32, Krzysztof Maciaś 40, Kusak 63 - Jogi 22, E. Potsinok 25, M. Potsinok 52