Max Verstappen z zespołu Red Bull wygrał ostatni w sezonie wyścig Formuły 1 o Grand Prix Abu Zabi. Holender drugi z rzędu tytuł mistrza świata zapewnił sobie już wcześniej. Drugie miejsce w klasyfikacji końcowej zajął Monakijczyk Charles Leclerc z Ferrari. Pecha w Abu Zabi miał Lewis Hamilton, który nie dojechał nawet do mety.
Przed startem w Abu Zabi większość kart była już rozdana. Tytuł w klasyfikacji kierowców miał zapewniony Verstappen, a Red Bull był pewny triumfu wśród konstruktorów. Walka toczyła się natomiast o tytuł wicemistrza świata między Perezem i Leclerkiem. Było wiadomo, że wicemistrzem zostanie ten z nich, który będzie w ostatniej rundzie szybszy.
Po starcie prowadzenie utrzymał Verstappen, drugi jechał Perez, za nim był Leclerc. Na czwartą pozycję wyszedł siedmiokrotny mistrz świata Brytyjczyk Lewis Hamilton z Mercedesa, który wyprzedził czwartego w kwalifikacjach Hiszpana Carlosa Sainza Jr. z Ferrari. Między tą dwójką już na początku doszło do "starcia" - Sainz zaatakował Hamiltona i ten wypadł z toru. Chwilę później Hiszpan oddał pozycję rywalowi, ale Brytyjczyk trochę "zaspał" i spadł na piąte miejsce.
LAP 45/58
— Formula 1 (@F1) November 20, 2022
Perez and Hamilton battle for P3 😮
The Mexican prevails... in the end#AbuDhabiGP #F1 pic.twitter.com/0m9yiyDmjs
Później do końca wyścigu prowadził Verstappen, za jego plecami walczyli inni. Kierowcy Mercedesa dostali od zespołu pozwolenie, że mogą się ścigać między sobą, ostatecznie lepiej z tego pojedynku wyszedł George Russell zajmując piąte miejsce. Ogromnego pecha miał Hamilton, który w powodu awarii samochodu musiał się wycofać na dwa okrążenia przed końcem.
Z pojedynku o tytuł wicemistrza świata zwycięsko wyszedł Leclerc. Jego team zdecydował, że Monakijczyk pojedzie tylko na jeden pit stop i ta taktyka okazała się skuteczna. Perez zmieniał opony dwa razy i choć w końcówce wykręcał najlepsze czasy jednego okrążenia, to jednak nie zdołał wyprzedzić Leclerca. Przyjechał jako trzeci, a do tytułu wicemistrza świata zabrakło mu mniej niż 1,5 s.
W połowie dystansu, gdy Verstappen prowadził z ponadpięciusekundową przewagą nad Leclerkiem, Monakijczyk odbył ostrą rozmowę ze swoim inżynierem. Ten sugerował mu, aby zjechał po raz drugi na zmianę opon, ale kieerowca stwierdził kategorycznie, że nie zjedzie, gdyż później nie zdoła odzyskać pozycji. Jak się później okazało, to kierowca miał rację, a nie jego zespół.
Wcześniej Perez pytał przez radio, czy jadąc takim jak obecnie tempem, zdoła dopaść Leclerca. Powiedziano mu, że tak. To samo mówił przez radio Verstappen.
Jedź ma maksa, opony wytrzymają
- radził Meksykaninowi.
Perez rzeczywiście przyspieszył, ale jego strata do rywala wynosząca na 10 okrążeń przed końcem wyścigu ponad 9 s, nie była do odrobienia. Meksykanin dojechał do mety jako trzeci, z drugiego miejsca cieszył się Monakijczyk i cała ekipa Ferrari.
Leclerc pips Perez to P2 in the drivers' championship
— Formula 1 (@F1) November 20, 2022
Vettel scores points in his 299th and final F1 race #AbuDhabiGP #F1 pic.twitter.com/yvPjtOnTus
Na 10. pozycji wyścig ukończył czterokrotny mistrz świata Sebastian Vettel z Aston Martina. Niemiec w swoim 299. starcie w F1 zdobył jeden punkt i zakończył karierę sportową. Od poniedziałku - jak zapowiedział - uda się na bardzo długi urlop wypoczynkowy. Co będzie robił w przyszłości? Jeszcze nie zdecydował.
Kierowcy zespołu Alfa Romeo Racing Orlen nie wywalczyli punków w ostatnim wyścigu sezonu. Chińczyk Zhou Guanyu był 12. a Fin Valtteri Bottas 15. Obaj stracili do zwycięzcy jedno okrążenie. W klasyfikacji końcowej sezonu 2022 Bottas zajął 10. lokatę, a Zhou Guanyu - 18.