Robert Lewandowski zachwyca skutecznością w tym sezonie. Kiedy Polak trafiał do siatki w kolejnych spotkaniach z regularnością szwajcarskiego zegarka wydawało się, że zdobycie kolejnego tytułu króla strzelców jest formalnością. Nieoczekiwanie wyzwanie podjął jednak Niemiec Timo Werner. Bundesliga dopiero wznowiła rozgrywki po zimowej przerwie, a obaj mają już po 20 goli na koncie. Po rozegraniu 18 kolejek spotkań.
Bayern Monachium wrócił do rozgrywek ligowych w dobrym stylu. Bawarczycy wygrali na wyjeździe z Herthą Berlin 4:0. Lewandowski natomiast wystąpił po raz pierwszy po operacji przepukliny pachwinowej i również może zaliczyć spotkanie do udanych. Polak wykorzystał rzut karny podwyższając prowadzenie swojego zespołu. Wcześniej również trafił, ale sędzia anulował gola po wideoweryfikacji uznając, że faulowany był bramkarz.
Robert Lewandowski zdobywa 20. gola w tym sezonie Bundesligi
TO JEST JEGO ZNAK FIRMOWY! ???@lewy_official jak zwykle, perfekcyjnie, wykonał rzut karny! 20. gol Polaka ?? w tym sezonie Bundesligi! #BundesTAK ?? pic.twitter.com/ZrjLdOp2sx
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) January 19, 2020
Dwa gole w tej kolejce zdobył Timo Werner. 23-latek pokonał Rafał Gikiewicza w spotkaniu Lipska z Unionem Berlin. Zapowiada się, że rywalizacja o armatkę dla najlepszego snajpera w Niemczech będzie stała na kosmicznym poziomie.
Timo Werner okazał się godnym rywalem dla Lewandowskiego w wyścigu po tytuł króla strzelców
How good is this from Timo Werner?! ?
— Football on BT Sport (@btsportfootball) January 19, 2020
A special player having a special season ?
What a strike! pic.twitter.com/Dc8DNTZI13