Paweł Fajdek, który do Budapesztu przyjechał jako obrońca tytułu wywalczonego przed rokiem w Eugene i pięciokrotny mistrz świata, już w pierwszej próbie rzucił młot na odległość 80 metrów. Po całej grupie zawodników okazało się jednak, że to dopiero trzeci rezultat. O 82 centymetrów wyprzedzał Polaka Węgier Bence Halasz, a drugi był Kanadyjczyk Ethan Katzberg (80,18). Czwarte miejsce zajmował mistrz olimpijski z Tokio - Wojciech Nowicki (79,14 m).
Nowicki wymierzył co do centymetra
Poziom zawodów był wysoki, ale Polacy nie zamierzali odpuszczać. Nowicki szybko poprawił swój rezultat i posłał młot na odległość 80,70. W czwartej serii mistrz olimpijski osiągnął 80,83 i o centymetr wyprzedził bardzo mocnego tego dnia Halasza.
Wojciech Nowicki na prowadzeniu... o centymetr!
— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 20, 2023
🔴📲 Transmisja online ▶️ https://t.co/kMCw8vD7Ix pic.twitter.com/NGg5YKuseA
Emocje sięgnęły zenitu, a do walki o złoto włączył się Katzberg. Rzut na odległość 81,25 był rekordem Kanady i wynikiem, który dał prowadzenie. Nowicki również przekroczył granicę 81 metrów (o 2 centymetry), ale pozostał na drugiej pozycji, a do końca zawodów pozostała jedna seria, która już nic nie zmieniła.
I wszystko jasne! 🏅Mamy srebrny medal w rzucie młotem mężczyzn 👏
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) August 20, 2023
🥇Ethan Katzberg 81.25
🥈 Wojciech Nowicki 81.02
🥉 Bence Halasz 80.82@pawel_fajdek skończył na 4️⃣ pozycji z rezultatem 80.00. #wabudapest23 #Budapest2023 pic.twitter.com/IpR2lfbhj5