"Nie czułam, że to było tak szybko. Zdziwiłam się. To nie był perfekcyjny bieg. Wyglądałam luźno. Jestem zadowolona. Widzimy się w półfinale" - oceniła Ewa Swoboda na antenie TVP Sport.
Swoboda i Stefanowicz walczą dalej
Stefanowicz pokonała 60 m w 7,26 i była trzecia w piątym biegu eliminacyjnym, co dało jej bezpośredni awans do półfinału.
POTĘŻNY POKAZ SIŁY 💪🇵🇱
— TVP SPORT (@sport_tvppl) March 2, 2024
Ewa Swoboda z awansem do półfinału biegu na 60 metrów 👏 pic.twitter.com/ALhhZ6sNlp
Jestem bardzo zadowolona. Plan zrealizowany. W półfinale powalczę o rekord życiowy. Przyjechałam tu, żeby się pokazać z najlepszej strony. Jestem dobrze przygotowana przez swojego trenera. Forma z roku na rok jest coraz wyższa. Idziemy cały czas do przodu. Poprawiamy się. To dobry prognostyk przed igrzyskami olimpijskimi
- stwierdziła Stefanowicz.
W półfinałach wystartują 24 biegaczki: po trzy najszybsze z siedmiu serii i trzy pozostałe z najlepszymi czasami. Półfinały i finał odbędą się w sobotniej sesji wieczornej.
Polscy płotkarze w półfinałach
Dobrą serię starów Polaków zapoczątkował w sobotnie przedpołudnie w Glasgow płotkarz Jakub Szymański. Co prawda po pierwszej próbie startu rekordzista Polski zobaczył żółtą kartkę, ale przy okazji ponownej procedury startu pewnie wyszedł z bloków i na mecie był drugi z czasem 7.57.
Żółta kartka trochę mnie zdziwiła. Teraz będę musiał uważać jeszcze bardziej. Wydaje mi się, że zrobiłem ruch po tym, jak ruszył się zawodnik z Wielkiej Brytanii. Czuję luz. To był spacerek. Czasy w eliminacjach o niczym nie decydują. W półfinale trzeba będzie pobiec na 110 procent
- powiedział Szymański w TVP Sport.
Awansował także Krzysztof Kiljan, który uzyskał trzeci czas w piątym biegu - 7,67.
Małym kosztem przebiegłem eliminacje. Zrobiłem swoje bez nadmiernej agresji i nie popełniłem błędów. Eliminacje są najbardziej stresujące. To był dobry bieg, a w półfinale pokażę pazur. Jeśli zbliżę się do rekordu życiowego, to są szanse na finał
- przyznał Kiljan.
Półfinały i finał odbędą się w sobotniej sesji wieczornej.