Remis na Podlasiu zbliżył Legię do tytułu mistrza Polski. W 32. kolejce PKO Ekstraklasy zespół z Warszawy po bezbramkowym meczu podzielił się punktami z Jagiellonią Białystok. "Wojskowi" w tabeli o jedenaście punktów wyprzedzają Lecha i Piasta.
W pierwszej połowie piłkarze obu zespołów nie oddali ani jednego celnego strzału, a w całym spotkaniu - w sumie cztery. Przez 20-25 minut gra toczyła się z przewagą Jagiellonii, która spokojnie organizowała atak pozycyjny, starała się szanować piłkę, próbując wciągać Legię na swoją połowę. W tym czasie miała - jak się później okazało - najlepszą w meczu okazję, której w piątej minucie nie wykorzystał Martin Pospisil. Po akcji lewą stroną czeski pomocnik dostał piłkę niemal w punkcie "jedenastki", ale spróbował trudnego technicznie uderzenia zewnętrznym podbiciem i przestrzelił.
Legia również, jeśli miała piłkę, starała się jej szybko nie pozbywać i długo konstruowała akcje, ale poza kilkoma dość groźnymi dośrodkowaniami, lepszych okazji nie stwarzała. W ostatnim kwadransie pierwszej odsłony goście wyprowadzili dwie kontry, jednak zabrakło dokładności przy decydujących podaniach i obrona Jagiellonii do strzałów nie dopuściła. Za to z dystansu próbowali zaskoczyć bramkarza gospodarzy Domagoj Antolic i Walerian Gwilia, ale ich uderzenia były niecelne.
Goli zabrakło, ale @LegiaWarszawa i tak powiększyła swoją przewagę nad resztą stawki👀#AkcjaMeczu to szansa Cholewiaka z 71. minuty spotkania👇 pic.twitter.com/d1D4zeJE4T
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) June 24, 2020
W pierwszej połowie tempo meczu nie zachwyciło, a w drugiej tylko momentami gra była szybsza i można było odnieść wrażenie, że bezbramkowy remis pasuje obu zespołom. Nadal dłużej przy piłce utrzymywała się Jagiellonia; w Legii dość aktywny był Mateusz Cholewiak, zwłaszcza gdy po zmianie ustawienia zaczął grać jako skrzydłowy.
W 71. min stworzył najlepszą sytuację dla swego zespołu, z piłką przy nodze wbiegł w pole karne gospodarzy, lecz jego strzał zdołał zablokować Ivan Runje. W 83. min znowu Cholewiak zagroził bramce Jagiellonii, jego strzał z bliska w tzw. krótki róg odbił jednak Damian Węglarz. W końcówce jeszcze Bartosz Bida zakończył strzałem głową kombinacyjną akcję "Jagi", ale Radosław Majecki piłkę bez trudu wyłapał i zespoły podzieliły się punktami.
Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa 0:0
Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Jakov Puljic, Bartosz Bida, Maciej Makuszewski, Bogdan Tiru. Legia Warszawa: Bartosz Slisz, Paweł Stolarski.
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów: 3 636.