Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Krajobraz po klęsce

Przegrana batalia o udział w Lidze Mistrzów pokazuje, w jak trudnym momencie znalazła się Legia. Nie ma już zespołu, który na jesieni minionego roku z powodzeniem walczył w Champions League i wywalczył awans do wiosennej odsłony pucharów. Od zimy drużyna jest stale osłabiana, a Jacek Magiera musi kombinować, jak ułożyć wszystkie puzzle.

Legia odpadła z eliminacji LM. Co dalej?
Legia odpadła z eliminacji LM. Co dalej?
Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

Występy w Lidze Mistrzów przynosiły radość kibicom Legii i budowały przychody klubu, ale z drugiej strony zwiększały apetyty piłkarzy Wojskowych. Już w zimę Legię pod ścianą postawili Nemanja Nikolić i Aleksandar Prijović, którzy w mniej lub bardziej wyrafinowany sposób wymogli na klubie zagraniczne transfery, a tylko cudem Legii udało się zatrzymać Vadisa Odjidję-Ofoe i Michała Pazdana. Magiera dostał w zamian dwóch napastników - obu nieprzygotowanych do gry. Daniel Chukwu okazał się transferowym niewypałem, Tomas Necid, który do Warszawy trafił na kilka dni przed startem rundy wiosennej, także nie zdołał wkomponować się w zespół. - Musimy radzić sobie w takim składzie, jaki mamy - powtarzał Magiera, który, nie mając wyboru, zbudował zespół wokół błyskotliwego Odjidji-Ofoe, któremu starał się pomagać walczący z kontuzjami Miroslav Radović.

Bazując na umiejętnościach Vadisa Legia szczęśliwie dotarła do końca sezonu, broniąc tytułu i sprawiając złudne wrażenie, że wszystko przy Łazienkowskiej jest pod kontrolą. Na jak wątłych podstawach było budowane to wrażenie pokazało letnie okno transferowe. Sprzedając Ofoe Legii wyrwano serce, zostawiając Magierę z dylematem, jak ponownie poukładać zespół. Terminy meczów eliminacyjnych do Ligi Mistrzów były wszystkim doskonale znane, ale okres wzmocnień przespano, sprowadzając zbijającego nadwagę Hildeberto Pereirę i nieprzygotowanego do występów Cristiana Pasquato. Gotowy do gry od zaraz był Krzysztof Mączyński, który jednak nie jest w zespole Legii graczem niezbędnym. Do składu wskoczył też Armando Sadiku, choć już teraz widać, że albański napastnik nie zastąpi „Niko”. To piłkarz, który być może strzeli kilkanaście bramek w sezonie, ale nie będzie strzelał seryjnie, a i nie powalczy w polu karnym jak „Prijo”. Trudno spodziewać się też, że Pasquato zastąpi Odjdję-Ofoe, choć Wojskowym szalenie brakuje rozgrywającego. Włoch nie dysponuje takimi warunkami fizycznymi jak Belg, w dodatku przez większość kariery preferował grę na pozycji drugiego, podwieszonego napastnika. Owszem, może wzmocnić Legię, ale dopiero za jakiś czas - teraz, jak przyznał Magiera, pomocnik nadrabia zaległości treningowe.

Liga Mistrzów już mistrzom Polski uciekła, teraz czeka ich walka o fazę grupową Ligi Europy. Ich rywalem będzie Sherrif Tyraspol. 

- Awans do Ligi Europy jest naszym obowiązkiem. Legia musi grać w europejskich pucharach - podkreśla Magiera.

Trener też ma swoje za uszami - po przygotowaniach drużyna wygląda na wolną, wciąż brakuje jej siły, polotu i błysku. Poniżej formy jest doskonały wiosną Maciej Dąbrowski, gorzej prezentuje się Dominik Nagy, a sposobiący się do odejścia Guilherme błądzi myślami gdzieś daleko.

Legia zapewne zacznie wygrywać, ale czy zdąży z formą na czas? W ubiegłym sezonie zespół złapał wiatr w żagle dopiero pod koniec września, wcześniej jednak szczęśliwie awansował do LM. Porażka z nisko notowaną Astaną to dla Wojskowych klęska wizerunkowa, ale i wpadka finansowa - stołeczni mogą w tym roku pomarzyć o 12,7 mln euro, jakie dostaje się za grę w Champions League. Prawdziwym dramatem byłby jednak dla Legii brak awansu do Ligi Europy - budżet warszawskiego zespołu jest oparty o występy w tych rozgrywkach. Bez gry w LE Legia zwyczajnie popadłaby w długi, a zespół czekałaby wyprzedaż. Na taki scenariusz w Warszawie nie mogą sobie pozwolić. Legia będzie faworytem dwumeczu z drużyną z Mołdawii. Pierwszy mecz odbędzie się w Warszawie między 15 a 17 sierpnia, rewanż w Tyraspolu - tydzień później.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie - dodatek mazowiecki, niezależna.pl

#Legia #Legia Warszawa #Liga Mistrzów #Liga Europy

Małgorzata Chłopaś