Po 15 zwycięstwach z rzędu w środę w lidze NBA porażki doznali koszykarze Toronto Raptors. W Nowym Jorku ulegli Brooklyn Nets 91:101. Słabą skuteczność w tym spotkaniu miał lider Dinozaurów, pomimo tego Kyle Lowry zakończył mecz z z triple-double. Przegrała także najlepsza obecnie drużyna Milwaukee Bucks - na wyjeździe z Indianą Pacers 111:118.
Niemal od samego początku inicjatywa należała do Nets. Mecz w zasadzie pozbawiony jest historii. Gospodarze po pierwszej połowie prowadzili różnicą 12 punktów i po przerwie cały czas utrzymywali wyraźną przewagę. Najwięcej punktów - 20 - zdobył dla nich Caris LeVert.
Po prostu nie graliśmy dobrze. Rywalom należy się szacunek, pokonali nas, ale to tylko jeden mecz
- powiedział rozgrywający Raptors Kyle Lowry.
33-latek trafił tylko cztery z 13 rzutów z gry, ale zakończył spotkanie z triple-double, na które złożyło się po 12 punktów i asyst oraz 11 zbiórek. Wśród pokonanych na wyróżnienie zasługuje też Serge Ibaka - 28 pkt i dziewięć zbiórek.
Przerwana seria zwycięstw Dinozaurów w NBA
Tym razem zagraliśmy słabo, ale patrząc szerzej możemy być zadowoleni z naszej sytuacji
- podkreślił trener Nick Nurse.
W tabeli Konferencji Wschodniej Raptors z bilansem 40 zwycięstw i 15 porażek zajmują drugie miejsce. Prowadzi zespół Milwaukee Bucks (46-8), który uległ na wyjeździe Indiana Pacers 111:118. "Kozły" nie poradziły sobie bez największej gwiazdy Giannisa Antetokounmpo. Grecki skrzydłowy dostał wolne z powodu narodzin dziecka. Dla zwycięzców aż 35 pkt zdobył T.J. Warren.
Wygrali za to prowadzący w Konferencji Zachodniej koszykarze Los Angeles Lakers (41-12). Po zakończonym dogrywką spotkaniu pokonali na wyjeździe wicelidera Denver Nuggets (38-17) 120:116.