Jeremy Sochan zdobył 12 punktów, a jego zespół San Antonio Spurs pokonał na wyjeździe Houston Rockets 124:105 w poniedziałkowym meczu jednych z najsłabszych drużyn koszykarskiej ligi NBA. Z bilansem 10 zwycięstw i 20 porażek "Ostrogi" są przedostatnie w Konferencji Zachodniej.
Reprezentant Polski tym razem rozpoczął spotkanie na ławce rezerwowych, ale ostatecznie spędził na parkiecie 23 minuty. W tym czasie zdobył 12 punktów, trafiając pięć z ośmiu rzutów z gry, w tym jeden "za trzy". Dodał też jeden celny wolny. Jego statystyki uzupełnia siedem zbiórki, dwie asysty, dwie straty i cztery faule.
SOCHAN WITH SLAM 💥💥 @JeremySochan pic.twitter.com/chOn0us8rP
— San Antonio Spurs (@spurs) December 20, 2022
O sukcesie gości przesądziła druga połowa spotkania, a szczególnie trzecia kwarta, wygrana 32:14. Devin Vassell z dorobkiem 26 pkt był ich najskuteczniejszym zawodnikiem, a łącznie siedmiu graczy odnotowało dwucyfrową zdobycz. W zespole z San Antonio zabrakło Keldona Johnsona, który zmaga się z urazem pleców.
Jego brak zrównoważyła dobra dyspozycja sześciu, siedmiu koszykarzy po obu stronach boiska. W drugiej połowie decydująca okazała się większa agresywność z naszej strony
- ocenił trener Spurs Gregg Popovich.
Liderem "Rakiet" (9-21) był debiutujący w tym sezonie w NBA 20-letni turecki środkowy Alperen Sengun, który uzyskał 20 punktów. W czwartek Spurs czeka wyjazdowa potyczka z New Orleans Pelicans.