Gospodarze niedzielnego meczu zwycięstwo zapewnili sobie w pierwszej połowie, którą zdominowali i po której mieli przewagę 41 punktów, wyrównując rekord NBA największej różnicy punktowej w połowie spotkania w play off. Taką samą liczbą w finale Konferencji Wschodniej w 2017 roku prowadził... zespół z Cleveland, który rywalizował wówczas z Boston Celtics.
Pacers znów lepsi od Cavaliers
W niedzielę goście zaczęli odrabiać straty dopiero w trzeciej kwarcie, ale nie zdołali zniwelować tak znaczącego dystansu. Najwięcej punktów po ich stronie zdobył Darius Garland - 21. Jeden z liderów zespołu Donovan Mitchell doznał w trakcie spotkania urazu lewej kostki, przez który opuścił drugą połowę meczu. Zakończył go z dorobkiem 12 punktów.
W drużynie gospodarzy liderem był Pascal Siakam - 21. Po 20 punktów dołożyli Obi Toppin i Myles Turner. Piąty mecz półfinału Konferencji Wschodniej we wtorek w Cleveland.
Na Zachodzie stan rywalizacji z Denver Nuggets na 2-2 wyrównali najlepsi w fazie zasadniczej koszykarze Oklahoma City Thunder. W niedzielę wygrali na wyjeździe 92:87. Gospodarzom nie pomogło 27 punktów i 13 zbiórek lidera zespołu Nikoli Jokica.
Mieli co prawda swoje szanse w końcówce na doprowadzenie do dogrywki, jednak stracili celność rzutów - najpierw wolnych nie wykorzystał Jokic, a później rzutów za trzy nie tracili Michael Porter Jr. i Jamal Murray./Gości do zwycięstwa poprowadził Shai Gilgeous-Alexander, który zdobył 25 punktów.
Trzeba oddać sprawiedliwość ich drużynie. W brzydkim meczu koszykówki zrobili wystarczająco dużo, żeby wygrać
— powiedział tymczasowy trener Nuggets David Adelman.
Piąte spotkanie we wtorek w Oklahoma City.