Reprezentacja Polski zagra w niedzielę z wyżej notowaną Argentyną o pierwsze miejsce w grupie I mistrzostw świata koszykarzy. Wprawdzie awans do ćwierćfinału jest już pewny, ale Polacy zamierzają sprawić kolejną niespodziankę i znów pokonać faworytów. „Apetyt rośnie w miarę jedzenia” – powiedział Mateusz Ponitka.
Nie ma co narzekać na urazy. Cieszymy się z tego, co wczoraj udało się osiągnąć, ale myślę, że mamy tutaj jeszcze trochę do zrobienia. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Jesteśmy skoncentrowani, chcemy jutro powalczyć z Argentyną
– powiedział lider reprezentacji Polski.
Stawką spotkania będzie przedłużenie do pięciu serii zwycięstw w turnieju, pierwsze miejsce w grupie I i występ w ćwierćfinale przeciwko słabszemu zespołowi z pary Serbia – Hiszpania, które także wieczorem miejscowego czasu zagrają o zwycięstwo w grupie J. 26-letni skrzydłowy ocenił:
Na pewno czeka nas duże wyzwanie, możliwe że jedno z większych tutaj w Chinach, ale nie poddajemy się i wierzymy w swoje umiejętności. Mecz z Rosją dodał nam jeszcze pewności siebie. Rywale nie mają obecnie zawodnika grającego w NBA, ale ich doświadczenie i umiejętności są duże. Trzeba być skoncentrowanym od początku do samego końca i nie przespać pierwszej połowy jak przeciwko Rosji.
Po wielkim zwycięstwie z Rosją, Polacy chcą sprawić kolejną niespodziankę w spotkaniu z Argentyną
To też trzeba zobaczyć! Wielkie emocje na zdjęciach! Galeria autorstwa Andrzeja Romańskiego z meczu Polska - Rosja ?
— KoszKadra (@KoszKadra) September 7, 2019
➡ https://t.co/ZsEm7sKyUy#KoszKadra #DawajPolska #FIBAWC @EnergaSA #Suzuki #Lubelskie @AerowatchPolska pic.twitter.com/kYfOLNpBRl
Mózgiem zespołu Argentyny jest rozgrywający Facundo Campazzo z Realu Madryt, tak jak sercem polskiej ekipy jest Ponitka, jej lider pod względem zdobywanych punktów (16,5) i zbieranych z tablic piłek (6,8), trzy razy w czterech zwycięskich meczach wybierany graczem spotkania. Obydwaj w rankingu efektywności gry na mundialu zajmują ex aequo l2. miejsce. Ponitka bagatelizuje znaczenie indywidualnych statystyk i dodaje:
Na pewno nie będzie żadnego odpuszczania, kalkulacji. Przyjechaliśmy tu walczyć w każdym meczu. Bez względu na to, że mamy pewny awans, chcemy zaprezentować sto procent umiejętności.
Zapytany, z kim chciałby spotkać się w ćwierćfinale, podkreślił, że zarówno Serbia, jak i Hiszpania to zespoły z najwyższej światowej półki.
Oba są naszpikowane gwiazdami. Na dzień dzisiejszy wydaje się, że Hiszpania może być odrobinę słabsza, ale to jest jeden mecz. Tu może się wszystko wydarzyć.
Niedzielne spotkanie Polski z Argentyną w Foshanie rozpocznie się o godz. 14.00 czasu polskiego.