Sarri podpisał trzyletni kontrakt. Przez ostatni sezon prowadził Chelsea Londyn, z którą triumfował w Lidze Europejskiej. Wcześniej przez trzy lata był trenerem Napoli. W Anglii Włoch spotkał się z wieloma przykrymi sytuacjami. Historia o tym, jak chciał zmienić bramkarza Kepę Arrizabalagę na rezerwowego, ale zawodnik odmówił zejścia z boiska była przedmiotem drwin na całym świecie.
Sarriego w Chelsea broniły wyniki, ale gołym okiem było widać brak chemii pomiędzy nim a drużyną i kibicami. Włoch w jednym z wywiadów po sezonie przyznawał, że tęskni za ojczyzną czym sugerował, że bez żalu opuści Anglię. Juventus za trenera ma zapłacić około 10 milionów euro odstępnego.
Sarri oficjalnie w Juventusie. A w Chelsea, czytam, podobno zaczęło się czyszczenie gabinetu po trenerze. A właściwie wielkie wietrzenie z dymu...
— Jarosław Koliński (@JareKolinski) 16 czerwca 2019
Dobra robota na Stamford Bridge. Szkoda, że nie było chemii, ale wspomnienia Włoch będzie miał piękne:pic.twitter.com/FBWmNDBV8X
Massimiliano Allegri natomiast z Juventusem, który prowadził pięć lat, pięciokrotnie triumfował w Serie A, cztery razy zdobył Puchar Włoch i dwukrotnie dotarł do finału Ligi Mistrzów. Jego odejście z drużyny "Starej Damy" było sporym zaskoczeniem, o czym mówił między innymi bramkarz zespołu - Wojciech Szczęsny.