Jastrzębski Węgiel sprawił sporą niespodziankę w Bełchatowie wygrywając ze Skrą w drugim meczu ćwierćfinałowym siatkarskiej PlusLigi, w trzech setach. Tym samym Jastrzębianie awansowali do półfinału rozgrywek.
PGE Skra Bełchatów poza pierwszą czwórką w Polsce. To duża niespodzianka, żeby nie powiedzieć sensacja. Zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę, że bełchatowianie przed własną publicznością ulegli Jastrzębskiemu Węglowi aż 0:3.
Pierwszy mecz na Śląsku Jastrzębie wygrało po wyrównanej walce 3:2. Tym razem nie dali rywalom żadnych szans. MVP spotkania został Grzegorz Kosok, ale cały zespół spisywał się znakomicie. Wspaniale funkcjonowała zagrywka i blok podopiecznych trenera Roberto Santillego.
Po wygraniu pierwszej partii do 20, Jastrzębianie postawili Skrę pod ścianą. Gospodarze nie wytrzymali presji i w drugim secie zdobyli zaledwie 15. punktów. Poniżej możliwości grał Mariusz Wlazły, który po dwóch częściach spotkania miał skończone tylko 4. z 10. ataków. Jego vis a vis Dawid Konarski był natomiast prawie nieomylny. W końcówce przyjezdni zdobyli siedem punktów z rzędu!
W trzecim secie wydawało się, że Skra wróciła do meczu i będziemy jeszcze mieli emocje w tej rozgrywce. Nic bardziej mylnego. Jastrzębianie w końcówce podkręcili tempo by wygrać do 21. W półfinale zmierzą się ONICO Warszawa.
Niestety... 0:3 dla @KlubJW i w półfinale nie zagramy. Dziękujemy kibicom za wsparcie, a rywalom gratulujemy ?#BELJAS pic.twitter.com/bYTDSwMa5o
— PGE Skra Bełchatów ? (@_SkraBelchatow_) 30 marca 2019
PGE Skra Bełchatów - Jastrzębski Węgiel 0:3 (20:25 - 15:25 - 21:25)
Stan rywalizacji 0-2; awans do półfinału: Jastrzębski Węgiel