Polscy koszykarze 3x3 odnieśli drugie zwycięstwo na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Biało-czerwoni, którzy z każdym spotkaniem grają w Japonii lepiej pokonali zespół Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego 21:16.
Spotkanie z atletycznie zbudowanymi Rosjanami od początku było zacięte. Wyróżniał się - nie tylko z powodu swoich rozmiarów - mierzący 2,04 metra Ilia Karpenkow. Polacy jednak nie odpuszczali walki o zbiórki i dobrze zastawiali tablice. Najważniejsze jednak, że w przeciwieństwie do starcia z Serbią Biało-czerwoni skutecznie rzucali zza linii dwóch punktów. Dobrze sobie radził w tym elemencie Przemysław Zamojski.
Do końca czasu gry pozostawało 4 i pół minuty, a na tablicy wyników był remis 12:12. Trwała twarda walka, a gdy dobrze przymierzył Paweł Pawłowski Polacy odskoczyli od rywali na trzy punkty. Nasi koszykarze łapali dobry rytm gry, świetnie spenetrował obronę Rosjan Michael Hicks, a mecz zakończył Szymon Rduch.
We wcześniejszych spotkaniach na igrzyskach polscy koszykarze przegrali z Łotwą, pokonali po dogrywce Japończyków i ulegli faworytom turnieju w Tokio - Serbom. Biało-czerwoni wciąż pozostają w grze o ćwierćfinał, już w poniedziałek zmierzą się z Chinami (godzina 12.05) oraz Holandią (15.25).