Polscy koszykarze 3x3 przegrali 12:15 na igrzyskach olimpijskich z jednym z faworytów imprezy w Tokio - Serbią. Biało-czerwoni jeszcze w niedzielę zmierzą się z reprezentacją Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego.
Polscy koszykarze znakomicie rozpoczęli spotkanie z faworytem igrzysk. Biało-czerwoni prowadzili 9:6, ale później wyraźnie zaczęło brakować im tlenu w płucach. Z dystansu pudłowali kolejno Przemysław Zamojski, Szymon Rduch i Michael Hicks, a Serbowie - chociaż też zmęczeni intensywnością rozgrywki - najpierw doprowadzili do remisu, a niedługo później objęli pierwsze prowadzenie w meczu 12:11.
Nie tak to miało wyglądać 😞 🇵🇱#Koszkadra #3x3 przegrywa drugie spotkanie w #Tokyo2020
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) July 25, 2021
Każdy moment #Tokyo2020 na żywo i bez reklam w Eurosporcie w https://t.co/1ySwqsWDRE ➡️ https://t.co/t5ELr4GhiU#HomeOfTheOlympics #IgrzyskaOlimpijskie pic.twitter.com/5L0L6ucrh7
Do końca pozostała minuta i 35 sekund. Polacy znów nie trafili rzutu, a przy próbie zbiórki faulował Zamojski i Serbowie zwiększyli różnicę z linii wolnych. Sytuacja robiła się trudna, bo 65 sekund przed zakończeniem spotkania na tablicy wyników było już 14:11. Biało-czerwoni desperacko próbowali trafić do kosza, ale przestrzelili sześć kolejnych prób z dystansu i przegrali drugi mecz na igrzyskach olimpijskich.
Biało-czerwoni w Tokio odnieśli dotychczas jedno zwycięstwo - Japonią i przegrali dwa mecze. Okazja do poprawienia tego bilansu jeszcze w niedzielę z drużyną Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego (godzina 11.40).