Arkadiusz Milik zdobył bramkę dla Napoli, ale jego zespół w 18. kolejce włoskiej Serie A przegrał u siebie 1:3 z liderem Interem Mediolan, po fatalnych błędach w obronie. To siódmy gol polskiego napastnika w tym sezonie ligowym. On i Piotr Zieliński rozegrali cały mecz w drużynie gospodarzy. Była to pierwsza od października 1997 roku ligowa wygrana Interu w Neapolu.
Mediolańczycy już po 33 minutach prowadzili 2:0 po dwóch golach Romelu Lukaku. Najpierw Belg popisał się rajdem przez pół boiska, zakończonym precyzyjnym uderzeniem (piłka odbiła się od słupka), natomiast w drugim przypadku duży błąd po jego strzale popełnił bramkarz Napoli Alex Meret.
W 37. minucie Milik strzelił gola kontaktowego, a udział w tej akcji miał też Zieliński. Polski pomocnik zagrał na prawą stronę, tam świetnym dośrodkowaniem popisał się Hiszpan Jose Callejon i Milik dostawił nogę, kierując piłkę do bramki.
Arek Milik strzelił gola w meczu z Interem, ale Napoli - po fatalnych błędach - przegrało z liderem Serie A
W drugiej połowie zwycięstwo Interu przypieczętował Argentyńczyk Lautaro Martinez, który wykorzystał błąd greckiego obrońcy gospodarzy Kostasa Manolasa. Milik miał szanse na kolejne gole, m.in. pod koniec pierwszej połowie nie trafił z bliska głową w piłkę. Natomiast Zieliński próbował pokonać bramkarza rywali strzałami z dystansu.
Szczególne powody do radości może mieć trener Interu Antonio Conte, który w poniedziałkowy wieczór odniósł setne zwycięstwo w Serie A jako szkoleniowiec. Napoli zajmuje dopiero ósme miejsce w tabeli z dorobkiem 24 punktów. Natomiast Inter ma 45, podobnie jak drugi w tabeli Juventus.