Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Sport

Dramat Polek na zakończenie mistrzostw świata: "To my miałyśmy świętować"

Polskie hokeistki po czterech zwycięstwach przegrały na zakończenie mistrzostw świata dywizji 2A z Hiszpanią 2:4. Ten wynik oznaczał awans rywalek, Biało-czerwone nie odniosły upragnionego sukcesu i o promocję będą musiały walczyć za rok. "To my miałyśmy się dzisiaj cieszyć, świętować” – powiedziała ze łzami w oczach kapitan zespołu, Karolina Późniewska.

Biało-czerwone we wcześniejszych meczach mistrzostw pokonała Meksyk 8:2, Tajwan 9:2, Islandię 2:0 i Koreę Północną 9:0. Decydująca w kwestii awansu okazała się jednak porażka z Hiszpanią. Polki zajęły w turnieju drugie miejsce.

Reklama

Polki zawiedzione po porażce

Nie wiem, dlaczego to wszystko nie zadziało. Straciłyśmy szybko trzy bramki. Hiszpanki potem się mocno broniły w czwórkę z tyłu. Ciężko było wjechać pod ich bramkę, żeby skonstruować dobrą akcję. Starałyśmy się. Wiem, że cała drużyna zostawiła serce na lodzie, dała z siebie wszystko. Niestety, to było za mało

– mówiła przygnębiona Karolina Późniewska.

Przed tym spotkaniem Polki miały dwa punkty przewagi nad Hiszpanią. Do wygrania turnieju i awansu wystarczał im jeden, czyli nawet porażka po dogrywce, czy rzutach karnych.

Wiedziałyśmy o tym. Źle zachowałyśmy się w obronie, nie kryłyśmy. Może to wina stresu, nie wiem, co zawiniło, że tak szybko straciłyśmy bramki. Wierzyłyśmy do samego końca, bo hokej to szybka gra, ale nie udało się odwrócić losów spotkania. To nie tak miało być

– stwierdziła zawodniczka Polonii Bytom.

Biało-czerwone rok wcześniej zajęły ostatnie miejsce w MŚ dywizji 1B rozgrywanych w Rydze i spadły do dywizji 2A.

 

 

 

 

Źródło: pap, niezalezna.pl
Reklama