Dzień wcześniej biało-czerwoni ulegli wicemistrzowi Europy, Hiszpanii 25:31, a Serbia pokonała Słowację 31:24. W składzie polskiego zespołu, w porównaniu do pierwszego meczu, nastąpiła jedna zmiana. W bramce Jakuba Skrzyniarza zastąpił Mateusz Kornecki. Już w pierwszej minucie prowadzenie dla biało-czerwonych z karnego zapewnił Kamil Syprzak. Pokonał znanego z występów w drużynie mistrza Polski z Kielc, Vladimira Cuparę. Wśród Serbów gole z lewego skrzydła zdobywał Vanja Ilic (cztery do przerwy).
Dobry mecz i zwycięstwo Polaków
Dwie przepiękne bramki z rzędu rzucił Szymon Sićko, co wyraźnie zdeprymowało serbskiego bramkarza. W tym okresie wybrańcy Marcina Lijewskiego grali z polotem i sukcesywnie powiększali przewagę (7:4), której nie zdołali jednak utrzymać. Duży wpływ na to miały zbyt czytelne podania Sićki do Syprzaka, co skrzętnie wykorzystywali rywale organizując kontry. Polski obrotowy był za to bezbłędny w pięciu próbach z 7 metrów.
📸 Zobaczcie zdjęcia z dzisiejszego meczu Biało-Czerwonych z Serbią! 🇷🇸 - 🇵🇱
— Handball Polska (@handballpolska) January 5, 2024
fot. Paweł Bejnarowicz pic.twitter.com/6NpGuXzKvB
Po przerwie w bramce pojawił się Adam Morawski, a przewaga biało-czerwonych ponownie wzrosła, i to do pięciu trafień. Najbardziej przyczynił się do tego Sićko, który rzucając z dystansu nie miał litości dla Cupary. Obowiązki Sićki z czasem udanie przejęli Damian Przytuła i Ariel Pietrasik. Tempo meczu dalej było zadawalające i Polacy mieli go pod kontrolą. Podobać się mogły kontry skrzydłowego Jakuba Szyszko. A Morawski między słupkami uwijał się z gibkością pantery.
🗣 "Mecz z Serbią to dla nas fajny przełom! Dzisiaj od początku meczu było widać, że moi zawodnicy chcą, wierzą i realizują to, o czym mówiliśmy przed meczem" - trener reprezentacji Polski Marcin Lijewski po meczu z Serbią.
— Handball Polska (@handballpolska) January 5, 2024
Więcej 👉 https://t.co/VJhMGNZZl4 pic.twitter.com/5BkhQq3Kr3
W finałowych minutach zespoły mniej uwagi poświęcały już obronie. Nic dziwnego, że liczba zdobytych bramek mogła obdzielić co najmniej dwa spotkania. Najlepszym zawodnikiem meczu (MVP) został wybrany Szyszko.
Graliśmy twardo, nie baliśmy się kontaktu z rywalem, każdą akcję w ataku graliśmy na sto procent, dzięki czemu mieliśmy więcej pewności siebie i więcej bramek. Widać, że nasza gra wygląda coraz lepiej, a każde zwycięstwo buduje
– skomentował najlepszy szczypiornista meczu.
W fazie grupowej mistrzostw Europy, w grupie D Polacy zmierzą się w Berlinie z Norwegią (11 stycznia), Słowenią (13 stycznia) i Wyspami Owczymi (15 stycznia). Dwa najlepsze zespoły awansują do dalszej fazy turnieju.