W kwietniu ubiegłego roku niemiecki tygodnik "Der Spiegel" informował, że piłkarz został oskarżony przez Amerykankę o gwałt. Miał jej wtedy zapłacić 375 tys. dolarów w ramach ugody. Kobieta przyjęła pieniądze, a w zamian Ronaldo miał otrzymać od niej list, w którym opisała przebieg rzekomego gwałtu i obrażenia jakich doznała.
Według Amerykanki Ronaldo miał paść przed nią na kolana mówiąc: – W 99 procentach jestem dobrym facetem. Nie wiem, czym jest ten 1 procent.
Elementem, który szczególnie zapadł jej w pamięci miał być biały różaniec, który piłkarz nosił na szyi.
Po roku od zawarcia ugody Kathryn Mayorga zdecydowała się jednak pozwać gwiazdora Juventusu.