Barcelona wyszła na prowadzenie szybko, już w piątej minucie po tym, jak jeden z młodych obrońców Dynama sfaulował Lionela Messiego w polu karnym. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł sam poszkodowany i strzelił swojego 121. gola w europejskich pucharach (w swoim 150 meczu w nich). Chwilę potem powinno być 2-0, ale piłka najpierw odbiła się na linii bramkowej gości, a następnie na pustą bramkę nie trafił Antoine Griezmann.
Z biegiem czasu mecz stawał się coraz bardziej wyrównany, a Dynamo dochodziło do naprawdę dobrych sytuacji strzeleckich. Na posterunku był jednak powracający do bramki Barcelony Marc-André ter Stegen. Wybronił on łącznie pięć akcji, w których kijowianie mogli, a nawet powinni strzelić gola. Z drugiej strony bardzo dobrze radził sobie młody Rusłan Neszczeret.
The Wall. Is. Back. pic.twitter.com/YwWcTsOGPN
— FC Barcelona (@FCBarcelona) November 4, 2020
#Messi nails a picture-perfect free kick from 25 meters out but somehow, some way, it's saved by Ruslan Neshcheret! 😱😱😱 pic.twitter.com/6mIXSEwNDP
— FC Barcelona (@FCBarcelona) November 4, 2020
Wynik powiększyli jednak Katalończycy, po wrzutce z lewej strony i dobrym uderzeniu głową Gerarda Pique. Dynamo od tej pory naciskało jeszcze bardziej, ale udało się strzelić tylko jednego gola - gdyż wspomniany strzał Kędziory nie został uznany. W 75. minucie nadzieję przyjezdnym dał Wiktor Cygankow, ale na nadziejach się zakończyło.
FC Barcelona - Dynamo Kijów 2-1 (1-0)
Bramki: Messi 5 (k), Pique 65 - Cygankow 75
Our line-up!#FCDKLive #BarcelonaDynamo pic.twitter.com/mPVxNLSvDh
— FC Dynamo English (@dynamokyiven) November 4, 2020