W niedzielne popołudnie (godz. 18:00) Legia zmierzy się w Gdańsku z Lechią w hicie 26. kolejki Ekstraklasy. Legioniści, którym wiosną wyraźnie brakuje żądeł, staną przed karkołomnym zadaniem - w bramce Lechii napotkają trudną do pokonania przeszkodę w postaci Dusana Kuciaka. Słowak jest jednym z najlepszych bramkarzy w polskiej lidze, a do tego ma Legii coś do udowodnienia.
Przez kilka sezonów Kuciak był jednym z najpewniejszych punktów warszawskiej jedenastki. Kiedy zimą 2016 roku zdecydował się odejść do angielskiego Hull City, kibice Legii byli zrozpaczeni. Szybko pocieszył ich Arkadiusz Malarz, który na tyle skutecznie zastąpił Słowaka, że Wojskowi nie byli zainteresowani ponownym ściągnięciem Dusana na Łazienkowską.
Tymczasem Kuciak, którego wyjazd do Hull City okazał się nieporozumieniem, za wszelką cenę chciał zmienić otoczenie. Skoro nie chcieli go w Legii, wybrał ofertę Lechii Gdańsk. - Jako, że w Hull City rozegrałem tylko jeden oficjalny mecz, to powrót do Polski nie jest dla mnie krokiem w tył. Lechia jest ambitną drużyną, z którą chcę zrobić coś fajnego. Mam swoje ambicje - chcę zdobywać trofea i wiem, że trafiłem pod odpowiedni adres - tłumaczył.
Słowak zaczął z wysokiego C i pokazał, że rok przerwy w grze nic nie zmienił w jego pewności siebie czy czuciu gry. Nadal broni świetnie i już nie raz ratował wiosną Lechię z opresji. Na inaugurację, z Jagiellonią, był co prawda bezrobotny, ale kolejkę później uratował Lechii remis w meczu z Termaliką. Udanie zatrzymywał szalone ataki Cracovii, wyróżniając się na tle źle zorganizowanej obrony, długo też wyczyniał w bramce cuda w spotkaniu przeciwko Lechowi, choć ostatecznie dał się pokonać Radosławowi Majewskiemu. W ostatniej kolejce Lechia niespodziewanie przegrała w Chorzowie i w Gdańsku musi pokonać Legię, aby czołówka nie zaczęła jej odjeżdżać. Dla Kuciaka spotkanie z byłymi kolegami z szatni będzie wyjątkowe, choć na razie stara się trzymać nerwy na wodzy.
- Obojętnie z kim byśmy grali, to musimy odpowiedzieć na dwie porażki zwycięstwem. Choć spadliśmy z pozycji lidera, to może to mieć na nas dobry wpływ. Zejdzie trochę presji, poza tym zawsze jest łatwiej gonić niż uciekać. Tak czy inaczej, będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony i wygrać spotkanie z Legią - powiedział Kuciak oficjalnemu serwisowi Lechii.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie dodatek mazowiecki
#ekstraklasa
#Lechia Gdańsk
#Legia Warszawa
#Dusan Kuciak
Małgorzata Chłopaś