Reprezentacja USA na czele z Michaelem Phelpsem zdobyła w sobotę złoty medal w sztafecie 4x100 m stylem zmiennym. Był to ostatni finał na pływalni w tegorocznych zmaganiach olimpijskich, a zarazem ostatni występ legendy, który zapowiedział zakończenie kariery - podaje amerykański portal edition.cnn.com.
Michale Phelps wraz z pozostałymi członkami drużyny amerykańskiej wywalczyli złoty medal, bijąc przy tym rekord olimpijski. Amerykanie, w składzie Ryan Murphy, Cody Miller, Michael Phelps oraz Nathan Adrian pokonali dystans w czasie 3.27,95.
Był to już dwudziesty trzeci złoty medal w karierze Phelpsa.
Zdobył tyle samo złotych krążków co cała reprezentacja Brazylii w historii igrzysk olimpijskich.
Legenda pływania tuż przed zawodami poinformował swoich fanów, podczas chatu na żywo, że sobotni występ będzie ostatnim razem, kiedy będzie miał zaszczyt pływać na basenie olimpijskim.
Phelps w ciągu swojej kariery zdobył
w sumie 28 medali olimpijskich.
"To idealny sposób na zakończenie kariery"
- powiedział po zejściu z podium igrzysk w Rio de Janeiro.
"Kiedy wysiadłem z autobusu i szedłem na pływalnię myślałem, że się rozpłaczę. Ostatnia rozgrzewka, ostatnie zakładanie kostiumu, ostatnia prezentacja przed startem. To wszystko było szalone"
- podkreślił
"Wszystko zaczęło się od jednego małego marzenia. Chciałem dokonać czegoś, co nie udało się wcześniej żadnemu pływakowi. I okazało się to świetną przygodą"
- mówił Phelps.
Źródło: edition.cnn.com
#Rio #Michael Phelps
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Marek Nowicki