Podczas dzisiejszego posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka głos zabrał rzecznik prasowy Krajowej Rady Sądownictwa Waldemar Żurek. Gdy zaczął jednak zbaczać z drogi merytorycznej i mówić o „tzw. wyroku TK” oraz „sędziach nazywanych przez media \"dublerami\"” został pozbawiony głosu przez przewodniczącego komisji Stanisława Piotrowicza.
Dzisiejsze posiedzenie sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka jest poświęcone projektowi nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa.
Na Sali pojawili się również goście. Wśród nich senator Zofia Romaszewska, oraz rzecznik KRS Waldemar Żurek. Ostatni zabrał głos, ale w końcu nie potrafił zachować powagi i przeszedł na głoszenia swoich opinii.
Wyrok TK z 2007 r. - sędziowie wybierani są przez sędziów. Wiem, ze państwo powołujecie się na nowy, tak zwany wyrok TK, ale wiecie dobrze o tym, że udział w tym składzie brali sędziowie, zwani przez media dublerami
- mówił.
Jednak po kilku sekundach jego mikrofon został wyłączony. To przewodniczący Piotrowicz pozbawił rzecznika KRS głosu.
Panie sędzio, to co Pan w tej chwili mówi, to jest skandaliczne. Pan okazuje rażący, lekceważący stosunek do obowiązującego w Polsce prawa. Odbieram Panu głos
- stwierdził Piotrowicz.
Obraża pan tych sędziów
– dodała poseł Krystyna Pawłowicz.
Decyzję Piotrowicza PiS przyjęło oklaskami.
Walka o KRS jest nierówna - ale trwa. Ci którzy dzisiaj łamią prawo, kiedyś poniosą konsekwencje.
Źródło: niezalezna.pl