Waldemar Żurek, minister sprawiedliwości i prokurator generalny, kontynuuje linię "rozliczeń" polityków rządu Zjednoczonej Prawicy, których oczekuje najtwardszy elektorat koalicji 13 grudnia. W środę opinia publiczna dowiedziała się o wniosku o Trybunał Stanu dla Zbigniewa Ziobry, który Żurek skierował do obecnego marszałka Sejmu. Włodzimierz Czarzasty zapowiedział, że parlamentarzyści koalicji "już zbierają podpisy".
Być może zachęcony odpowiedzią Czarzastego, dziś poinformował o kolejnych wnioskach skierowanych na marszałkowskie biurko.
- Prokurator Generalny Waldemar Żurek przekazał dziś Marszałkowi Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej Włodzimierzowi Czarzastemu informacje dotyczące przedstawienia Mateuszowi M[orawieckiemu]., Mariuszowi B[łaszczakowi]. i Krzysztofowi A[rdanowskiemu]. - członkom Rady Ministrów -zarzutów popełnienia przestępstw związanych z zajmowanymi przez nich stanowiskami
- czytamy w komunikacie prokuratury.
W informacji podkreślono, że "członkowie Rady Ministrów" ponoszą odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu".
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, rozpoznając wnioski prokuratora o uchylenie immunitetu Mateuszowi M., Mariuszowi B. i Krzysztofowi A., wypowiedział się wyłącznie w zakresie wyrażenia zgody na pociągnięcie tych osób do odpowiedzialności karnej, nie zajmując stanowiska co do ewentualnej ich odpowiedzialności konstytucyjnej
- dodała prokuratura w komunikacie podpisanym przez Annę Adamiak, rzecznik PG.
Mateusz Morawiecki krótko skomentował tę sprawę.
- Upadłość systemu ochrony zdrowia, najdroższe święta w historii, Donaldowi została tylko prokuratura, żałosne - napisał w mediach społecznościowych.
Jan Krzysztof Ardanowski ocenił w rozmowie z PAP, że działania prokuratury to próba odwrócenia uwagi od problemów obecnej władzy, szczególnie w służbie zdrowia. Zadeklarował, że bardzo chętnie stanie przed sądem, a w przyszłości być może Trybunałem Stanu i wyjaśni podejmowane przez siebie działania na rzecz ochrony polskiego rolnictwa. Podkreślił, że jego decyzje były „absolutnie słuszne”, a to, że jest „stawiany w jednym rzędzie z premierem Morawieckim” to dla niego „wręcz wyróżnienie i nobilitacja”. Jak zauważył, prokurator mówi o przekroczeniu uprawnień, ale nigdy „nie odważył się” postawić mu zarzutu odnośnie działania w celach osiągnięcia osobistej korzyści.
Według Dariusza Mateckiego, posła PiS, wnioski PG to "temat zastępczy wobec zapaści służby zdrowia".
- Nielegalna prokuraturo, żeby postawić kogoś przed Trybunałem Stanu za działalność w Radzie Ministrów - musicie mieć 276 posłów. Nie macie tylu nawet z Konfederacją. Chyba, że Żurek zmieni Konstytucję rozporządzeniem albo Tusk dekretem - stwierdził.