Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Żurek grozi prezydentowi Trybunałem Stanu. "Coraz więcej prawników prowadzi takie rozmowy"

Prezydent wkracza w tę fazę, kiedy można mu przypisać łamanie konstytucji. I wtedy odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu. Coraz więcej prawników prowadzi takie rozmowy i myślę, że one mogą się przeradzać w pewne działania, jeśli to będzie posuwało się dalej - powiedział minister sprawiedliwości, Waldemar Żurek.

Dzisiaj Waldemar Żurek, minister sprawiedliwości, był gościem Polsat News, gdzie mówił o "roli prezydenta" w kontekście odmowy nominacji 46 sędziów.

- Prezydent ma określoną rolę, mam wrażenie, że bez zmiany konstytucji chce nam stworzyć system prezydencki - stwierdził Żurek.

W jego ocenie, niedopuszczalne jest decydowanie przez prezydenta o pozytywnej lub negatywnej decyzji ws. nominacji sędziów.

- To jest poza prawem. Prezydent idzie tu na bardzo niebezpieczną ścieżkę. Myślę, że on może ten spór przegrać. (…) Prezydent wkracza w tę fazę, kiedy można mu przypisać łamanie konstytucji. I wtedy odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu. Coraz więcej prawników prowadzi takie rozmowy i myślę, że one mogą się przeradzać w pewne działania, jeśli to będzie posuwało się dalej

- powiedział Waldemar Żurek.

Zaradkiewicz: Widać, dlaczego próbowano przejąć TS

Sędzia Sądu Najwyższego, prof. Kamil Zaradkiewicz, stwierdził, że dostrzega tu związek z próbą odsunięcia od kierowania pracami Trybunału Stanu przez prof. Małgorzatę Manowską, I prezes Sądu Najwyższego.

Prokuratura skierowała pod koniec września 2025 r. ponowny wniosek o pociągnięcie Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzaty Manowskiej do odpowiedzialności karnej. Postępowanie ws. pierwszego wniosku zostało 18 września br. umorzone na niejawnym posiedzeniu w trzyosobowym składzie TS.

Adwokat, dr Bartosz Lewandowski, wskazał, że po pierwsze prezydent korzysta ze swoich prerogatyw, a po drugie - pociągnięcie prezydenta do odpowiedzialności TS może okazać nierealne pod względem proceduralnym.

Abstrahując od tego, że „zmianą Konstytucji” ma być korzystanie przez Prezydenta RP ze swoich prerogatyw, to do pociągnięcia Prezydenta do odpowiedzialności konstytucyjnej potrzeba 2/3 Zgromadzenia Narodowego. Prędzej taka większość zmieni Konstytucję, bo ta zmiany wymaga, niż ktoś postawi Prezydenta przed Trybunałem Stanu

- ocenił Lewandowski.

 

Źródło: niezalezna.pl, Polsat News

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane