Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

„Zrujnowaliście mi rodzinę, zrujnowaliście mi życie”. Poruszający apel Anny Wójcik na antenie TV Republika

Ja przez 8 lat pracowałam na rzecz tego państwa, wykonywałam te obowiązki sumiennie, rzetelnie i zostałam potraktowana jak najgorszy zbir, jak najgorszy terrorysta - powiedziała na antenie Telewizji Republika przetrzymywana przez dwa miesiące Anna Wójcik. Kobieta oznajmiła, że aresztem wydobywczym rządzący zrujnowali jej życie.

3 kwietnia Anna Wójcik wyszła z aresztu w Katowicach. Kobieta była przetrzymywana przez około dwa miesiące w związku ze śledztwem w sprawie rzekomych nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Jak wielokrotnie pisaliśmy, areszt dla kobiety dramatycznie wpłynął na stan jej niepełnosprawnego syna. 13-latek próbował nawet popełnić samobójstwo.

Reklama

W poniedziałek Wójcik gościła na antenie Telewizji Republika. Kobieta w dosadnych słowach opowiedziała o tym, co naprawdę zrobiła wobec niej obecna władza.  

"Proszę mi wierzyć, nasze życie legło w gruzach. To, co zgotowali mi dzisiejsi rządzący, koalicja 13 grudnia, to zrujnowała moją rodzinę - szeroko rozumianą rodzinę - bo to był atak, rzekomo wymierzony we mnie, ale poszedł po całej mojej rodzinie. Dziecko jest dobrem najwyższym. Ja oczekuję od państwa polskiego, aby po prostu hołdowało zasadzie, że pewne wartości są nienaruszalne, a państwo - zwracam się tutaj do pana ministra Bodnara, do pana premiera Tuska, do prokuratorów - po prostu zrujnowaliście państwo mi życie, zrujnowaliście życie moich dzieci. Trauma w moich dzieciach zostanie, być może przez całe lata"

– powiedziała.

Dodała, że ona sobie z tym poradzi... - Ale kto mi pomoże w tej chwili odbudować te relacje, psychikę moich dzieci? - pytała.

Wskazała, że służby mogły zastosować w niej inne środki wolnościowe. - Zastosowaliście ten najgorszy, trzymając matkę dwójki dzieci, rujnując moje życie przez prawie przez przeszło dwa miesiące. Czemu to miało służyć, czemu, pytam się, to miało służyć? - powiedziała.

Wójcik przypomniała, że w pierwszym wywiadzie dla Telewizji Republika powiedziała, iż jest kobietą silną i się nie podda. - Mi jest bardzo trudno [...] po prostu psychicznie jest mi bardzo ciężko, ale będę walczyć dla syna. Będę walczyć dla własnych dzieci, bo to jest dla mnie priorytet w tej chwili - oznajmiła.

"Powiem jeszcze więcej, areszty wydobywcze... Nie można w ten sposób traktować niektórych ludzi. Niech te areszty będą dla największych zbirów, których trzeba izolować. Ja przez 8 lat pracowałam na rzecz tego państwa, wykonywałam te obowiązki sumiennie, rzetelnie i zostałam potraktowana jak najgorszy zbir, jak najgorszy terrorysta... w imię czego? W imię tego, że państwo chcieliście usłyszeć ode mnie cokolwiek na temat moich przełożonych, bo do tego to wszystko prowadziło, ale zniszczyliście po drodze wszystko, co było mi bliskie i wszystkie wartości, które mnie otaczały"

– podkreśliła.

Anna Wójcik podziękowała Telewizji Republika, prezesowi Tomaszowi Sakiewiczowi i wszystkim widzom stacji za wsparcie oraz Joannie Jenerowicz, prezes Fundacji Niezależne Media, za wpłacenie kaucji, dzięki której wyszła na wolność.

Reklama