Sąd Rejonowy w Nysie postanowił o przekazaniu do Wrocławia sprawy wydania 8-letniej Yasminy jej mieszkającemu we Włoszech ojcu. Dziewczynkę w ubiegłym roku przywiozła do Polski jej mama, bez wiedzy ojca i wbrew wyrokowi włoskiego sądu. Ojciec zgłosił porwanie rodzicielskie. Teraz ważą się losy dziecka. O tym, czy zostanie przy matce, czy wróci do Włoch, zadecyduje sąd.
Sprawa dotyczy mieszkającej z matką w Nysie 8-letniej Yasminy. Jej mama w 2009 r. wyjechała do Włoch z dwojgiem dzieci. Tam poznała pochodzącego z Maroka obywatela Włoch Mohameda S. Yasmina jest owocem ich związku.
Para rozstała się. Sąd we Włoszech przyznał ojcu prawa do kontaktów z córką. Latem ubiegłego roku Katarzyna N. wróciła z trojgiem dzieci do Polski, nie informując o tym ojca dziewczynki. Zgłosił on policji porwanie rodzicielskie.
W lutym tego roku Sąd Rejonowy w Nysie uznał racje ojca, który we wniosku o wydanie córki powoływał się m.in. na konwencję haską. Matka dziewczynki odwołała się od decyzji sądu do wyższej instancji.
Podczas rozprawy z wyłączeniem jawności dziecko było badane przez psychologów, którzy mieli określić stopień jego relacji z ojcem. Decyzją Sądu Okręgowego nie ma podstaw do twierdzenia, że dziecku grozi jakakolwiek krzywda ze strony ojca, a matka dziewczynki, która porwała dziecko wbrew woli włoskiego sądu i jej ojca, do najbliższego poniedziałku powinna wydać dziecko Mohamedowi S.
W sprawę zaangażował się prokurator rejonowy w Nysie. Skierował on do sądu rejonowego wniosek o wznowienie postępowania sądowego. Jednocześnie prokurator chce, by do ponownego rozpatrzenia sprawy dziecko mieszkało z matką w Polsce. W niedzielę pod nyskim sądem ponad sto osób protestowało przeciwko decyzji sądu, domagając się pozostawienia dziecka w Polsce. Jego mama zapewniała, że nie widzi możliwości powrotu do Włoch z dziewczynką, a Yasmina już zdążyła się zaprzyjaźnić z nowymi koleżankami w polskiej szkole.
Decyzję w sprawie wniosku prokuratury podjął Sąd Rejonowy w Nysie.
Sąd Rejonowy w Nysie postanowieniem z 21 września 2018 r. stwierdził swą niewłaściwość i sprawę o zmianę postanowienia z wniosku prokuratora rejonowego w Nysie przekazał według właściwości Sądowi Okręgowemu we Wrocławiu – Wydział Cywilny, jako miejscowo i rzeczowo właściwemu. Akta mają zostać przesłane do Wrocławia
– poinformowała Aneta Rempalska z biura prasowego Sądu Okręgowego w Opolu.