Od kilku dni nie cichną echa czynu, jakiego dopuściła się lekarz ginekolog w szpitalu w Oleśnicy. Dr Gizela Jagielska, która jest jednocześnie wicedyrektorem placówki, dokonała zabiegu tzw. aborcji w 36. tygodniu ciąży. Uzasadnieniem do wykonania tej „procedury medycznej” była przesłanka psychiatryczna, wskazująca na zagrożenie dla zdrowia ciężarnej kobiety. Zabieg wykonano, aplikując dziecku wprost do serca zastrzyk z chlorkiem potasu.
Okazuje się, że ulubienica części środowisk lewicowych i proaborcyjnych już w przeszłości miała poważne problemy z oceną swoich wypowiedzi.
Celebryci w odpowiedzi na hejt
Pierwszy raz głośno zrobiło się o szpitalu w Oleśnicy w 2021 roku, gdy jego wicedyrektor prowadziła profil Babkibabkom jako oficjalną stronę oddziału położniczo-ginekologicznego placówki. W ramach pisania o pracy swojej jednostki "bez cenzury" pojawił się tam hejterski wpis dotyczący otyłości kobiet w ciąży. "Zamknij lodówkę i jedz dla dwojga, a nie za dwoje. Ułatwisz życie i nam, i sobie" - napisała w poście Jagielska.
W obronie kobiet stanęły wtedy tysiące użytkowniczek sieci oraz celebrytki takie jak Joanna Koroniewska, Zofia Zborowska czy Magda Mołek. Wtedy w sprawie wpisu interweniował także Rzecznik Praw Pacjenta. Szpital odpowiedział, że sprawa dotyczy fat-shamingu i uciął na tym dyskusję.
Nawet Czerska nie wytrzymała
Jednak nie był to koniec, bo kolejny wpis dr Jagielskiej doczekał się zainteresowania nawet "Gazety Wyborczej".
Wicedyrektor szpitala prowadziła profil w mediach społecznościowych, gdzie publikowała wpisy o ginekologii "bez cenzury". Zilustrowane było to zdjęciem martwego dziecka.
"Osoby wrażliwe, bez poczucia humoru i nie mające dystansu do siebie i otaczającego świata proszone są o zamknięcie przeglądarki" - brzmiał opis.
Redakcja z Czerskiej uzyskała informacje od rzecznika placówki, że "zarząd zobligował dyrektora szpitala do podjęcia skutecznych działań wobec pani Gizeli Jagielskiej zmierzających do zaprzestania publikowania przez nią jakichkolwiek treści w imieniu szpitala, w mediach społecznościowych".
"Problem z człowieczeństwem"
Dziś przypomniała tę sprawę jedna z blogerek internetowych.
„Bez poczucia humoru”. pic.twitter.com/nS6Hl3Iuws
— kataryna 🇵🇱 (@katarynaaa) April 18, 2025
Wywołało to liczne komentarze.
No i jak tam Państwa poczucie humoru? Nie bawią was martwe dzieci? Zdjęcia zwłok?
— Klara Spurgjasz (@KlaraSpurgjasz) April 18, 2025
To, że tu jest problem z etyką lekarską, to jedno. Ale odnoszę wrażenie, że tu jest też jakiś poważny problem z człowieczeństwem... https://t.co/fqrnm58EKX
Długo nie wiedziałem co myśleć o sprawie, taka trudna historia, ale to „bez poczucia humoru” mnie rozwaliło. Przecież ta kobieta jest do natychmiastowego wyeliminowania z systemu, wnikliwej analizy dorobku i może jakiejś obserwacji https://t.co/SktlCLuJOQ
— Jakub Kralka (@jakubkralka) April 18, 2025
Dla Gizelskiej zdjęcia martwych płodów i noworodków są zabawne??? Jeżeli ta baba nie jest poważnie zaburzona, to kto jest??? https://t.co/08m5PWg9sB
— sławek jastrzębowski 🇵🇱 (@sjastrzebowski) April 18, 2025