Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Szokująca sprawa w szpitalu w Oleśnicy. Prawnicy nie mają wątpliwości, a Karol Nawrocki odpowiada krótko

- To zabójstwo - tak sprawę uśmiercenia nienarodzonego dziecka w dziewiątym miesiącu ciąży komentuje obywatelski kandydat na prezydenta RP, Karol Nawrocki. Do takiej sytuacji doszło niedawno w szpitalu w Oleśnicy. Prawnicy nie mają wątpliwości. "Celowe uśmiercenie płodu zdolnego do życia poza organizmem matki jest przestępstwem" - mówi dr hab. n. praw. Radosław Tymiński.

W ostatnich dniach media ujawniły przypadek kobiety o imieniu Anita, u której w 36. tygodniu ciąży w szpitalu w Oleśnicy przeprowadzono zabieg aborcji ze względu na zagrożenie dla jej zdrowia fizycznego i psychicznego, uśmiercając prawie 9-miesięczny płód - przeprowadzono "indukcję asystolii" (wbicie igły do serca z podaniem chlorku potasu).

Reklama

Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę

Śledztwo ws. przeprowadzenia w szpitalu w Oleśnicy aborcji z naruszeniem prawa prowadzi Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy.

"W Powiatowym szpitalu w Oleśnicy zabito Felka - dziecko w 9. miesiącu ciąży, wykonując mu zastrzyk w serce z chlorku potasu. U Felka zdiagnozowano wrodzoną łamliwość kości, czyli niepełnosprawność, przy której większość dzieci przeżywa, są sprawne intelektualnie i istnieje leczenie celowane tej wady. Do chwili porodu nie dało się określić jak głębokie będą jej konsekwencje. W szpitalu w Łodzi, do którego najpierw trafiła Mama Felka, oferowano jej urodzenie chłopca przez cesarskie cięcie w znieczuleniu ogólnym, a następnie specjalistyczną pomoc medyczną. Niestety za namową organizacji aborcyjnej, mama Felka pojechała do szpitala w Oleśnicy. Tam wicedyrektor szpitala Gizela Jagielska wstrzyknęła Felkowi truciznę do serca. To był 37 tydzień ciąży"

- pisze na swoich stronach Fundacja Proelio.

Nawrocki: To zabójstwo

O sprawę uśmiercenie dziecka mogącego żyć samodzielnie poza łonem matki pytany był w wywiadzie w Kanale Zero obywatelski kandydat na prezydenta RP, Karol Nawrocki.

W jego ocenie, "śmierć dziecka w dziewiątym miesiącu ciąży jest zabójstwem".

Tego typu rzecz szokuje nas wszystkich, to jest dziecko gotowe do tego, aby stać się częścią naszego społeczeństwa to, wobec tego naprawdę nie można przejść obojętnie - powiedział.

Podkreślił, że dzieci chore są częścią społeczeństwa i państwo polskie jest od tego, aby im pomagać.

"Jeśli ktoś jest chory, ma dysfunkcję, to jeśli my jesteśmy gotowi go zamordować, to niestety zbliżamy się do czasów, o których chcemy zapomnieć"

- stwierdził kandydat na prezydenta.

Pytany o to, jakie ma poglądy ws. aborcji, odpowiedział: "oczywiście jestem katolikiem, jestem chrześcijaninem; jestem za życiem".

Jak zauważył, obecna koalicja rządząca często wyciąga kwestię aborcji, gdy sobie nie radzi z rządzeniem i gdy chce pozyskać środowiska radykalnie lewicowe. "Nawet oni dzisiaj nie są w stanie się dogadać, o co właściwie chodzi i co chcą zmieniać" - dodał Nawrocki.

Ginekolodzy chcą wyjaśnień od Leszczyny

W związku ze sprawą z Oleśnicy, Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników (PTGiP) zwróciło się do minister zdrowia Izabeli Leszczyny o potwierdzenie prawidłowości rozumienia sformułowania "przerwanie ciąży" z ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerwania ciąży.

PTGiP zwróciło uwagę, że ze względu na zagrożenie zdrowia lub życia kobiety możliwa co do zasady jest terminacja ciąży bardzo zaawansowanej, jednak zgodnie z doktryną zabieg przerwania ciąży nie może polegać na celowym uśmierceniu płodu.

Prawnicy nie mają wątpliwości

Polska Agencja Prasowa zapytała prawników o to, czy w sytuacji przerwania ciąży prawo dopuszcza uśmiercenie dziecka, które byłoby zdolne do przeżycia poza organizmem kobiety.

Adwokat, dr hab. n. praw. Radosław Tymiński powiedział, że "uśmiercenie płodu zdolnego do życia przez podanie np. chlorku potasu jest działaniem, które można zakwalifikować nawet jako zabójstwo człowieka".

"Celowe uśmiercenie płodu zdolnego do życia poza organizmem matki jest przestępstwem"

- podkreślił.

Prawnik zaznaczył, że przepisy mówią o prawie do przerwania ciąży, a nie o prawie do terminacji płodu. "Jeśli nie ma zdolności do przeżycia, to przerwanie ciąży wiąże się ze zgonem płodu. Jeśli jednak ma zdolność do życia, to przerwanie ciąży wiąże się z koniecznością ratowania również płodu" - powiedział Tymiński.

Adwokat Oskar Luty z Kancelarii Fairfield podkreślił, że zgodnie z prawem, przesłanką zakończenia ciąży jest sama ciąża, która zagraża zdrowiu lub życiu kobiety, a nie dziecko.

"Jeśli ciąża zagraża zdrowiu lub życiu, to obowiązkiem lekarza jest jej terminacja. Ani prawnie, ani etycznie nie jest akceptowalna sytuacja, w której lekarz uśmierca płód zdolny do samodzielnego życia, co po prostu nie jest konieczne dla samego przerwania, czy też zakończenia ciąży drogą indukcji porodu czy też cięcia cesarskiego"

- dodał.

Reklama