Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Znaczny wzrost liczby lekarzy. Premier podał liczbę

O 24 tysiące wzrosła liczba lekarzy i stomatologów w ciągu ostatnich ośmiu lat rządów Zjednoczonej Prawicy. Poinformował o tym premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Przytyku (woj. mazowieckie). Zaznaczył też, że to nie jedyny sukces jego rządu.

Morawiecki: Dziś mamy o 24 tys. więcej lekarzy i stomatologów łącznie niż w czasach PO
Morawiecki: Dziś mamy o 24 tys. więcej lekarzy i stomatologów łącznie niż w czasach PO
pixabay.com

Premier odwiedził Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Przytyku (woj. mazowieckie), który otrzymał dofinansowanie ze środków Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych.

Morawiecki stwierdził, że w czasach PO była "wielka zapaść w służbie zdrowia" i próbowano wówczas skomercjalizować wszystko, rozprzedać". "Tamta zapaść miała swoją podstawowa cechę. Brakowało medyków. Dlatego, można powiedzieć od pierwszych miesięcy naszych rządów zaczęliśmy przyjmować na kierunki lekarskie dużo więcej studentów" - zauważył premier.

Podkreślił, że obecnie w skali kraju jest 24 tys. więcej lekarzy i stomatologów łącznie niż w czasach PO. "To jest realny efekt rządów Prawa i Sprawiedliwości" - dodał.

Wskazał, że rząd PiS przeprowadził też "prawdziwą cyfryzację służby zdrowia", podczas gdy PO "tylko opowiadało o informatyzacji i cyfryzacji". Premier podziękował przy tym Januszowi Cieszyńskiemu, wiceministrowi zdrowia w latach 2018–2020, za "przeprowadzenie służby zdrowia od czasów analogowych do cyfrowych".

Szef rządu zaznaczył, że obywateli najbardziej interesuje skracanie kolejek do specjalistów. "Te kolejki skracamy, w przypadku zaćmy skróciliśmy prawie do zera. W przypadku endoplastyki kolana, biodra skrócenie tego czasu oczekiwania nastąpiło o 60 proc. To nadal jest dużo i będziemy nadal skracać. Ale w czasach PO te kolejki bardzo często się wydłużały. Na niektóre operacje, zabiegi trzeba było czekać ponad rok, na niektóre prawie dwa lata z tych statystyk, które widziałem. Teraz te kolejki się skracają" - powiedział Morawiecki.

Dodał, że skrócone zostały "wydatnie" także kolejki do kardiologów, do kilkunastu dni. "Będziemy działać dalej. Do tego potrzebne jest to finansowanie, które potrafiliśmy zbudować na służbę zdrowia, z 77 mld na 190 mld zł w przyszłym roku" - podkreślił premier.

Jak mówił, w czasach Donalda Tuska służba zdrowia była "zdecydowanie niedofinansowana". Zauważył, że w programie PO jest punkt o powrocie do zryczałtowanej składki zdrowotnej. "Co to znaczy? To oznacza zmniejszenie finansowania. Jak oni chcą pozyskać to finansowanie na służbę zdrowia? A tamte czasy, tej biedy w służbie zdrowia, chyba wszyscy pamiętają(...). Powrót do tamtej składki ma jeden podstawowy cel: zmniejszyć finansowanie, zdusić służbę zdrowia, zmusić samorządy z powrotem do komercjalizacji" - wskazał Morawiecki.

"My naprawiliśmy fundament służby zdrowia, jakim są finanse publiczne"

– podsumował premier. Dodał, że dzięki temu mniejsze ośrodki mogą się rozwijać, remontować swoje pomieszczenia i pozyskiwać nowoczesny sprzęt medyczny.

 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#lekarze #służba zdrowia #Morawiecki w Przytyku