To nie są dobre wiadomości dla Władimira Putina. Roczne straty ponoszone przez rosyjskich producentów nabojów i broni palnej z powodu amerykańskich sankcji szacowane są na około 10 miliardów rubli, czyli 150 mln dolarów. Informację o kłopotach Rosji podaje dziś gazeta RBK.
RBK powołuje się na Siergieja Abramowa, jednego z wysokich rangą menadżerów państwowego koncernu zbrojeniowego Rostiech (Rostec). Jak powiedział, sankcje zamknęły przed rosyjskimi producentami wiele rynków, które miały potencjał.
"Wcześniej ok. 80 proc. wyprodukowanej w Rosji broni palnej trafiało na rynek USA i krajów europejskich. Starty koncernu Kałasznikow liczone są w milionach dolarów"
- dodał.
USA oraz inne kraje Zachodu nałożyły sankcje na przedstawicieli rosyjskich władz, a także na rosyjskie firmy i banki w związku z rolą Rosji w konflikcie na Ukrainie. W ostatnim czasie dowiedzieliśmy się, że amerykańscy senatorowie chcą, by sankcje objęły również zagraniczne inwestycje Rosji w gaz skroplony, sektor cybernetyki, wszelkie transakcje związane z inwestycjami w rosyjskie papiery dłużne oraz osoby, które zaangażowane są "pośrednio lub bezpośrednio w nielegalne lub korupcyjne działania na rzecz Putina".
Sankcje polegają na zamrożeniu aktywów w Stanach Zjednoczonych. Ponadto firmom amerykańskim nie wolno robić interesów z podmiotami objętymi restrykcjami.