Prokurator generalny i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro złożył do Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną w obronie zadłużonego kredytem frankowym. Zdaniem Ziobry bank m.in. nie przedstawił pełnej informacji kredytobiorcy o ryzyku i możliwości podwyższenia raty na wypadek zmiany kursu franka.
W sierpniu 2006 roku dłużnik zawarł umowę kredytu hipotecznego na kwotę ponad 86 tysięcy złotych we frankach szwajcarskich, obliczoną na 360 równych miesięcznych rat.
Osoba ta chciała zakupić mieszkanie. Wysokość zobowiązania miała być ustalana jako równowartość wymaganej spłaty, po jej przeliczeniu w oparciu o kurs sprzedaży CHF.
Oprocentowanie kredytu było zmienne, na dzień sporządzenia umowy wynosiło 2,67%.
W 2015 roku strony podpisały aneks do umowy, w którym dokonano kapitalizacji wierzytelności - doliczono do kapitału kredytu ponad 750 franków.
W efekcie spłata wymagana wzrosła powyżej 114 tysięcy złotych. W związku z brakiem spłaty, bank wypowiedział umowę w maju 2017 roku, domagając się zapłaty pełnej kwoty.
W lutym 2018 roku bank skierował pozew, wnosząc o zasądzenie od pozwanego kwoty ponad 112 tysięcy złotych wraz z odsetkami. Sąd Rejonowy Lublin – Zachód w Lublinie stwierdził brak podstaw do wydania nakazu zapłaty i przekazał sprawę do Sądu Okręgowego w Legnicy.
Następnie Sąd Okręgowy w Legnicy uwzględnił pozew, obligując pozwanego do zapłaty - w terminie 2 tygodni od doręczenia orzeczenia - całości żądanej pozwem kwoty wraz z odsetkami umownymi w dwukrotnej wysokości i odsetkami ustawowymi. Wobec braku sprzeciwu pozwanego, orzeczenie to stało się prawomocne i weszło w życie. Do gry wszedł komornik, który do dzisiaj egzekwuje wierzytelność dłużnika.
W skardze nadzwyczajnej do Sądu Najwyższego Zbigniew Ziobro ocenił to postępowanie sądu za "niezgodne z zasadami określonymi w Konstytucji RP, w tym zasadą praworządności, sprawiedliwości proceduralnej, prawa do rzetelnej procedury, zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa, zasadą pewności i bezpieczeństwa prawnego oraz ochrony konsumentów przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi". Ziobro tłumaczy, że poszkodowany jest konsumentem, któremu przysługuje też prawo do ochrony przed nieuczciwymi praktykami oraz do pełnego sprawdzenia, czy umowa z bankiem nie zawierała niedozwolonych klauzul. Minister sprawiedliwości zarzuca bankowi, że nie poinformował kredytobiorcy o potencjalnej stracie w wyniku umocnienia się franka szwajcarskiego. Ponadto firma nie przedstawiła kredytobiorcy symulacji wpływu kursu waluty na saldo kredytu, mechanizmu rozliczania kredytu i ustalania jego salda. Oprócz tego, minister sprawiedliwości stwierdził, że sąd w Legnicy nie sprawdził ważności umowy, a nakazał spłatę całej kwoty z kredytu.
Ziobro z tych powodów wniósł o uchylenie prawomocnego wyroku. Chce też decyzji o wstrzymaniu wykonania zaskarżonego orzeczenia do czasu zakończenia postępowania wywołanego wniesieniem skargi nadzwyczajnej.