– Nie założyłbym się o jakąkolwiek sumę, że to się uda, to będzie raczej inicjatywa, która potrwa do końca kadencji i nie wróżę im sukcesu – ocenił w rozmowie z Niezalezna.pl politolog, dr Dawid Piekarz.
"Liberalno-Społeczni" – to nazwa nowego koła, które powołali byli posłowie Nowoczesnej: Ryszard Petru, Joanna Scheuring-Wielgus oraz Joanna Schmidt. Jak mówił Petru, nowe koło jest zalążkiem przyszłej partii politycznej, która będzie powołana tuż po wyborach samorządowych.
CZYTAJ WIĘCEJ: Petru założył koło poselskie
O szansę na powodzenie nowego projektu politycznego zapytaliśmy dr. Dawida Piekarza, politologa z Instytutu Staszica.
Na pewno tego typu nowa partia będzie mieć przed sobą spory problem. Po pierwsze, musimy wziąć pod uwagę historię jej założycieli, czyli fakt, że są to politycy, którzy w społecznym odbiorze uchodzą za przegranych. Ryszard Petru założył partię, a potem musiał z niej odejść. Po drugie – mamy kilka kół poselskich, które wypączkowały z większych partii, ale jeszcze nigdy się nie zdarzyło, żeby z takiego niewielkiego koła cokolwiek powstało – powiedział.
Nasz rozmówca wskazał również na inne aspekty.
Pamiętajmy, że takie koło nie ma konkretnych struktur, ani zaplecza w terenie, a jednak koalicja PO i Nowoczesnej w dużej mierze połączyła środowiska, które kiedyś ze sobą konkurowały. Raczej trudno sobie wyobrazić, żeby koło Petru znalazło sobie działaczy w terenie i raczej będą to ludzie, którzy w koalicji PO i Nowoczesnej się nie zmieścili. Poza tym – sam profil przyszłej partii – liberalno-społeczni – to problem, który od początku trapił Nowoczesną. W założeniu miała być to partia ultraliberalna, alternatywna dla PO, skręcającej w lewo i to miało jakiś tam sens; potem poszła w stronę wręcz Palikota i to był w ogromnej mierze powód, dla którego Nowoczesna nie odniosła sukcesu. Teraz koło Petru to w zasadzie powtórka – w samej nazwie trudno znaleźć jakikolwiek profil ideowy. Nie założyłbym się o jakąkolwiek sumę, że to się uda, to będzie raczej inicjatywa, która potrwa do końca kadencji i nie wróżę im sukcesu – ocenił.
Joanna Schmidt poinformowała, że jednym z obszarów działalności koła będzie kwestia rozdziału Kościoła od państwa.
Moim zdaniem nic nie ugrają na lewicy. Była już partia Palikota, który zrobił sobie standard z radykalnego antyklerykalizmu - i przeżyła jedną kadencję. Jest to postulat, który porusza niewielką część społeczeństwa, która zresztą jest już "zagospodarowana" przez Razem, Zielonych czy SLD. Jak już przyjdzie co do czego to Polacy przy wyborach zachowują się pragmatycznie i nie wybierają partii, które są skoncentrowane na bojach ideowych – powiedział nam dr Dawid Piekarz.