W sobotę w Warszawskim Domu Technika odbył się Koncert Niepodległości, podczas którego wręczone zostały nagrody fundacji Jana Pietrzaka - "Żeby Polska była Polską". To już ósma edycja nagrody Towarzystwa Patriotycznego.
Żeby Polska była Polską! pic.twitter.com/I4MRrsPuD0
— Wojciech Korkuć (@WojciechKorkuc) 9 listopada 2019
Uroczystą galę poprowadzili Katarzyna Pietrzak oraz sam Jan Pietrzak.
Oprócz legendarnego pieśniarza, koncert dla przybyłych gości dali także Tomasz Bielski Jazz Orchestra, Paulina Grochowska, Piotr Rafałko, Bartłomiej Kurowski oraz Kapela spod Egidy.
Nagrody "Żeby Polska była Polską" trafiły w tym roku do czterech laureatów.
Wśród nich znalazł się reżyser i producent Robert Kaczmarek, dla którego laudację wygłosiła Maria Dłużewska, wspominając jego prace i produkcje, które poruszały tematy ważne, cieszące się olbrzymią popularnością i uznaniem widza.
- Mimo wszystko Nobla ani Oscara jak dotychczas nie otrzymał - stwierdziła Maria Dłużewska.
Nagrodę otrzymał również prof. Aleksander Nalaskowski, wykładowca Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, tymczasowo zawieszony w obowiązkach przez pewien okres w związku ze swoim tekstem o ideologii LGBT. Laudację na cześć naukowca wygłosił historyk, prof. Jan Żaryn.
Z prof. Aleksandrem Nalaskowskim laureatem nagrody Żeby Polska była Polską! pic.twitter.com/q7XZxOOcgt
— Wojciech Korkuć (@WojciechKorkuc) 9 listopada 2019
- "Jestem nietolerancyjny na to, co widzę na takich marszach [środowisk LGBT] (...) Jestem nietolerancyjny, to fakt, posypuję głowę popiołem" - przytoczył słowa prof. Nalaskowskiego Jan Żaryn.
- Otóż nam trzeba być dziś nietolerancyjnym, trzeba być takim Nalaskowskim - dodał Żaryn.
Kolejnym laureatem został poseł i analityk gospodarczy, Janusz Szewczak, dla którego laudację wygłosił prof. Witold Modzelewski.
Czwartą nagrodę odebrał były opozycjonista Krzysztof Wyszkowski. Andrzej Gelberg w laudacji dla działacza "Solidarności" podkreślił, że nagroda trafia do niego za "wybranie drogi pod prąd i angażowanie się w sprawy, które wówczas wydawały się pozornie beznadziejne".