Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Zaważyła ślepota Temidy? Zbada to KRS. Rodzina zmarłego Kamila była sądom znana aż za dobrze

Krajowa Rada Sądownictwa przeprowadzi lustrację trzech sądów, które podejmowały decyzję w sprawie rodzony tragicznie zmarłego Kamila. Tylko w jednym z nich - Sądzie Okręgowym w Częstochowie - temat podnoszony był trzykrotnie.

zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com
Ze sprawozdań kuratora i MOPS wynika, że nigdy wcześniej nie stwierdzono w tej rodzinie przypadków przemocy fizycznej ani psychicznej nad dziećmi, jak również nie stwierdzono żadnego problemu z nadużywaniem alkoholu

– przekazał rzecznik Sądu Okręgowego w Częstochowie Dominik Bogacz.

Rozszerzając wcześniej przekazywane informacje sędzia Bogacz poinformował w czwartek, że 16 sierpnia 2022 r. Sąd Rejonowy w Częstochowie stwierdził brak podstaw do wydania zarządzeń opiekuńczych w sprawie Kamila i jego rodzeństwa. "Sąd wydał postanowienie po przeprowadzeniu rozprawy na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, w tym w szczególności opinii kuratora, który wskazał we wnioskach, że nie widzi podstaw do wydania zarządzeń opiekuńczych. Postępowanie to dotyczyło wszystkich dzieci, ale z powodów proceduralnych co do dwójki dzieci zostało zakończone postanowieniem o stwierdzeniu braku podstaw do wydania zarządzeń opiekuńczych, a w pozostałej części umorzeniem postępowania. Postanowienie to nie zostało zaskarżone, nie sporządzono jego pisemnego uzasadnienia i uprawomocniło się w pierwszej instancji" - wyjaśnił sędzia.

Wcześniej toczyło się postępowanie wszczęte z urzędu w 2019 r. Zainicjowała je informacja policji z listopada 2019 r. o tym, że Kamil został zauważony na ulicy w pobliżu miejsca zamieszkania przez przypadkowego przechodnia. "Sąd postanowieniem z dnia 23 czerwca 2020 r. stwierdził brak podstaw do wydania zarządzeń opiekuńczych wobec czworga małoletnich dzieci (pozostałe urodziły się później). Postanowienie to również uprawomocniło się bez sporządzenia pisemnego uzasadnienia" - dodał sędzia Bogacz.

Pierwsze postanowienie Sądu Rejonowego w Częstochowie w sprawie rodziny Kamila było zapadło 27 kwietnia 2015 r. "Postanowieniem tym Sąd Rejonowy w Częstochowie ograniczył władzę rodzicielską poprzez nadzór kuratora nad Magdaleną B. (poprzednio M.) i jej ówczesnym mężem Arturem M. Kurator składał comiesięczne sprawozdania i zarówno z tych sprawozdań, jak i informacji udzielanych przez MOPS wynika, że nigdy nie stwierdzono w tej rodzinie przypadków przemocy fizycznej ani psychicznej nad dziećmi, jak również nie stwierdzono żadnego problemu z nadużywaniem alkoholu" - zaznaczył rzecznik częstochowskiego sądu.

KRS zbada nie tylko częstochowską okręgówkę

"W związku z doniesieniami medialnymi odnoszącymi się do nieprawidłowości w działalności sądów dotyczących postępowania opiekuńczego w sprawie tragicznie zmarłego ośmioletniego Kamila, dręczonego przez ojczyma, członkowie KRS na posiedzeniu plenarnym 11 maja br. przyjęli uchwałę o przeprowadzeniu lustracji spraw w sądach rejonowych w Częstochowie i Olkuszu oraz w Sądzie Okręgowym w Częstochowie"

– podano.

Jak dodano trzy wymienione sądy prowadziły sprawy dotyczące sytuacji w rodzinie Kamila. "Krajowa Rada Sądownictwa – zgodnie ze swymi uprawnieniami - chce bezstronnie zbadać, czy w sądach tych dopełnione zostały wszystkie procedury" - podkreśliła Rada.

Tragedia dziecka

Maltretowany przez ojczyma 8-letni Kamil z Częstochowy zmarł w poniedziałek w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach (GCZD), w którym był leczony od ponad miesiąca. Chłopiec do szpitala trafił 3 kwietnia z ciężkimi obrażeniami. Został tam przetransportowany śmigłowcem po interwencji policji, którą wezwał biologiczny ojciec dziecka. Lekarze z GCZD 5 kwietnia informowali o rozległych oparzeniach chłopca: głowy, tułowia oraz kończyn i złamaniach kończyn.

Wcześniej olkuski sąd w połowie marca br. ograniczył władzę rodzicielską matce chłopca. Dziecko nie trafiło do pieczy zastępczej, matka została jedynie zobowiązana do współpracy z asystentem rodziny. Kilkanaście dni później ojczym skatował chłopca. W tym czasie rodzina mieszkała już w Częstochowie. Gdy 3 kwietnia sąd w Olkuszu stwierdził swoją niewłaściwość miejscową i przekazał sprawę do Częstochowy, cierpiące od kilku dni dziecko znalazł jego biologiczny ojciec i wezwał pogotowie.

Śledczy badają sprawę

Śledztwo w sprawie śmierci chłopca i ewentualnych zaniedbań w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Gdańsku. Na poczatku kwietnia prokurator zarzucił ojczymowi dziecka, 27-letniemu Dawidowi B., że 29 marca usiłował pozbawić życia swojego pasierba, polewając go wrzątkiem i umieszczając na rozgrzanym piecu węglowym. Matka chłopca Magdalena B. jest podejrzana o narażanie swego dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia, a także udzielenia pomocnictwa mężowi w znęcaniu się nad chłopcem. Nie reagowała bowiem na zachowania męża i nie udzieliła dziecku pomocy. Oboje zostali aresztowani.

Zastępca prokuratora generalnego Krzysztof Sierak poinformował w środę, że ustalenia i wnioski po sekcji zwłok jednoznacznie pozwalają na zmianę zarzutów podejrzanym - wobec ojczyma na zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, a wobec matki dziecka rozważany jest zarzut o pomocnictwo do zabójstwa

"Niezależnie od zadań, jakie będzie realizować prokuratura w tej sprawie, również jako minister sprawiedliwości w trybie nadzoru administracyjnego zdecydowałem się wystąpić do rzecznika dyscyplinarnego sędziów celem wszczęcia postępowania wyjaśniającego, inicjując niejako postępowanie dyscyplinarne w stosunku do sędziów Sądu Rejonowego w Częstochowie i Sądu Rejonowego w Olkuszu"

– mówił w środę minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Jak dodawał, chodzi o sytuację związaną z decyzjami procesowymi, które miały zapadać w tych sądach.

 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Kamil #maltretowanie dzieci #Krajowa Rada Sądownictwa