Sprawę skomentował Michał Dworczyk.
Chciałbym, aby te wszystkie kwestie zostały wyjaśnione. Myślę, że jeszcze dzisiaj CBA lub prokuratura wydadzą w tej sprawie komunikat
- powiedział Dworczyk.
CBA potwierdziło, że zatrzymało 6 osób w śledztwie dotyczącym doprowadzenia PGZ S.A. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości i sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa wyrządzenia znacznej szkody majątkowej.
Agencja potwierdziła, że wśród zatrzymanych jest były szef gabinetu politycznego MON Bartłomiej M., były członek zarządu spółki PGZ S.A. Radosław O., były poseł Mariusz Antoni K., a także trzej byli pracownicy MON oraz spółki PGZ.
Zatrzymani zostaną przewiezieni do Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu, gdzie usłyszą zarzuty. W związku z zatrzymaniami funkcjonariusze CBA prowadzą przeszukania ponad 30 lokalizacji.
Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin został zapytany dziś o tę sprawę w TVP Info. Zastrzegł, że nie ma informacji na ten temat.
Oświadczył jednocześnie, że jeśli tak się wydarzyło, to "pokazuje (to), że nie ma podwójnych standardów".
"Pokazujemy to i służby polskiego państwa pokazują to codziennie, że niezależnie od tego kogo dotyczą zarzuty, kto dopuścił się nieprawidłowości, kto złamał prawo - to postępowanie musi być takie samo, czy to dotyczy ludzi związanych z Platformą Obywatelską, czy Prawem i Sprawiedliwością"
- powiedział Sasin.
Wskazał, że PiS zawsze był w takich sprawach "jednoznaczny". "Nie można nam zarzucić, że kryjemy swoich. Nie idziemy drogą PO, która tak właśnie postępowała" - stwierdził szef KSRM.